Pierwszy kraj, do którego się udałyśmy w ramach międzyblogowego projektu "Mali Podróżnicy" to FRANCJA.
Poznawanie Francji podzieliłam na kilka części:
- Studiowanie mapy i książek o Francji
- Geografia Francji
- Czytanie bajek francuskich pisarzy
- Oglądanie bajki na podstawie francuskiej powieści
- Liczenie po francusku
- Poznanie (niestety w większości jedynie internetowo) francuskiej kuchni
- Zapoznanie się ze słynnymi budowlami francuskimi
- Sporządzenie lapbooka z wiadomościami o Francji
Przygotowując się do omówienia z Anią Francji okazało się, że mamy w domu kilka książek z mapami i wiadomościami o Francji i Paryżu. Ania chętnie zajęła dokładnym studiowaniem map i oglądaniem zdjęć.
Oczywiście na pierwszy ogień poszedł niezastąpiony atlas Mapy Mizielińskich. Mamy go w dwóch wersjach językowych - po angielsku i po chińsku.
Ania zajrzała również do atlasu National Geographic dla dzieci:
Oglądnęła zdjęcia w przewodnikach po Paryżu (po angielsku i po chińsku):
Poczytałam jej również o Francji po polsku:
Nie obeszło się również bez poczytania kilku bajek La Fontaine'a i Charles'a Perrult, no i o czywiście Martynki! Na Mikołajka Ania jest jeszcze za młoda, a szkoda.
Poszperałam także w naszej kolekcji DVD i ... znalazłam kilka filmów o Asterix, jak i bajkę wg powieści Victor'a Hugo Dzwonnik z Notre-Dame. Ani filmik się podobał (nawet się nie bała).
Postanowiłam również zapoznać Anię z odrobiną języka francuskiego. Znalazłam mój stary, z lat dzieciństwa podręcznik do francuskiego i poczytałam jej trochę (wymowy francuskiej nie zapomniałam).
Do tego doszło jeszcze liczenie do dziesięciu po francusku, a także nazwy potraw i budowli francuskich.
Te trzy zestawy kart zostały zamieszczone w specjalnych kopertach w lapbooku.
Co jeszcze znalazło się w lapbooku Ani o Francji?
Odpowiedzi na pytania z geografii Francji:
Wiadomości o Wieży Eiffel'a:
A także odpowiedzi na pytania o stolicę, język urzędowy i flaga Francji:
W lapbooku znajduje się również wykres porównujący liczbę mieszkańców Francji, Polski i Tajwanu:
Nie mogło również zabraknąć mapy Francji:
Skończony lapbook wygląda następująco:
A tak Ania pracowała nad częściami lapbooka:
Na zakończenie wycieczki po Francji Ania otrzymała paszport! Paszport ten będziemy używać przy kolejnych wyprawach po Europie.
Jeśli jesteście zainteresowani kartami z jedzeniem lub budowlami, to zapraszam do ściągnięcia plików mojego wykonania.
Karty z potrawami francuskimi w PDF.
Karty z budowlami francuskimi in PDF.
Przy tworzeniu lapbooka korzystałam z następujących stron internetowych:
A przy projektowaniu paszportu z Mixminder.
By dowiedzieć jak się bawiły i czego uczyły się inne dzieci z innymi mamami zajrzyjcie na Stronę Projektu na blogu Rodzinne Podróże.
By dowiedzieć jak się bawiły i czego uczyły się inne dzieci z innymi mamami zajrzyjcie na Stronę Projektu na blogu Rodzinne Podróże.
Następna wycieczka będzie do PORTUGALII!
Wpis macie rewelacyjny! Nas rzuciła na kolana mapa z napisami "po chińsku" :-D My bardzo lubimy wszystko co... "azyjskie" ;-) Szczególnie kochamy Chiny, Indie i Japonię :-P Wasze materiały wymiatają! Wieżą 3D do pozazdroszczenia! Jesteśmy pod wielkim wrażeniem!!!
ReplyDeleteDziękuję bardzo. Chiński mamy na codzień ;-) więc dla nas to normalka. Wiem jednak, że dla większości to coś egzotycznego, więc będę w naszych projektach "przemycać" tę chińszczyznę.
DeleteŚwietny wpis, a pomysł z paszportem wygrywa wszystko! Chyba go pożyczymy, możemy?
ReplyDeleteMałgosia - czytoczary.pl
Proszę bardzo. "Paszportów" dla dzieci jest mnóstwo w internecie. Ja przystosowałam do naszych potrzeb ten z Mixminder. :-)
DeleteCudownie!!! Kradne karty i paszport. Pieknie Wam wyszlo, zreszta jak zawsze!
ReplyDeleteSolidna lekcja geografii:) Ja też jestem zachwycona pomysłem na paszport i przyznaję się od razu, że podkradamy pomysł:)
ReplyDelete