Nasza, czyli moja i Ani, przygoda z Geocaching zaczęła się właśnie w Hakubie. W zeszłym roku gdy spędziłyśmy tu zimę, wiosnę i część lata rozpoczęłyśmy poszukiwania skrytek pochowanych w różnych ciekawych miejscach. Po powrocie na Tajwan kontynuowałyśmy zabawę, ale po jakimś czasie utknęłyśmy w miejscu, bo poszukiwania w mieście, to wyższa szkoła jazdy. Teraz jesteśmy z powrotem w Japonii i wróciłyśmy do poszukiwań. Niestety niewiele zwiedzamy, bo jednak Ania musi chodzić do szkoły, a sama nie będę jeździć po okolicy, szukać i zabierać dziecku zabawę. Kilka tygodni temu, w weekend pojechaliśmy do małego miasteczka, Azumino. Odwiedziliśmy tam jedno z muzeów, a także chram shintoistyczny. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w kilku miejscach, gdzie ukryte były cache. Sami zresztą zobaczcie gdzie w Japonii są skrytki. Poszukiwania przy jednym z chramów: Następny cache znalazłyśmy niedaleko siedziby firmy komputerowej VAIO, która jak się okazało, znajduje się właśnie w Azumino. Kolej...
A blog about multilingual and multicultural family homeschooling their two children in Taiwan, Poland and Japan. (Third "child" grew up, and after starting her own company decided to go to school in NYC.) Blog wielojęzycznej i wielokulturowej rodziny uczącej dwójkę dzieci w domu na Tajwanie, w Polsce i w Japonii. (Trzecie dziecię dorosło i po założeniu firmy w Japonii wyjechało na studia do Nowego Jorku.)