Największe – najmniejsze – najwyższe – najfajniejsze – naj – naj – naj Biorąc udział w kolejnym projekcie Klubu Polki na Obczyżnie zastanawiam się co na Tajwanie jest NAJ. Moje NAJ będą przeróżne – od naj- jedzenia, poprzez naj- budowli i przyrody po naj- języka. NAJbardziej śmierdzące danie – ŚMIERDZĄCE TOUFU 臭豆腐 Już z daleka można wyczuć gdzie jest to coś sprzedawane. Woń śmierdzącego toufu trudno opisać – pomieszanie smrodu brudnych skarpetek z przepoconą koszulką i zgniłymi jajkami? Przyjemny zapaszek to nie jest. Są dwa podstawowe rodzaje śmierdzącego tofu – jedno jest gotowane w bliżej niezidentyfikowanym ostrym czerwonym płynie, a drugie jest smażone w głębokim oleju. Od tego pierwszego stronię, nigdy go nawet nie próbowałam (nie lubię ostrych potraw), a to drugie uwielbiam! Gdy wyjmuje się kostkę toufu z oleju ma ono chrupiącą skórkę. Robi się w niej wklęśnięcie, w które wlewa się gęsty sos sojowy z posiekanym czosnkiem. Do tego dodaje się tajwańską kiszoną kapustę. Pyc...
A blog about multilingual and multicultural family homeschooling their two children in Taiwan, Poland and Japan. (Third "child" grew up, and after starting her own company decided to go to school in NYC.) Blog wielojęzycznej i wielokulturowej rodziny uczącej dwójkę dzieci w domu na Tajwanie, w Polsce i w Japonii. (Trzecie dziecię dorosło i po założeniu firmy w Japonii wyjechało na studia do Nowego Jorku.)