Skip to main content

Posts

Showing posts with the label Klub Polek

Co jest NAJ- na Tajwanie?

Największe – najmniejsze – najwyższe – najfajniejsze – naj – naj – naj Biorąc udział w kolejnym projekcie Klubu Polki na Obczyżnie zastanawiam się co na Tajwanie jest NAJ. Moje NAJ będą przeróżne – od naj- jedzenia, poprzez naj- budowli i przyrody po naj- języka. NAJbardziej śmierdzące danie – ŚMIERDZĄCE TOUFU 臭豆腐 Już z daleka można wyczuć gdzie jest to coś sprzedawane. Woń śmierdzącego toufu trudno opisać – pomieszanie smrodu brudnych skarpetek z przepoconą koszulką i zgniłymi jajkami? Przyjemny zapaszek to nie jest. Są dwa podstawowe rodzaje śmierdzącego tofu – jedno jest gotowane w bliżej niezidentyfikowanym ostrym czerwonym płynie, a drugie jest smażone w głębokim oleju. Od tego pierwszego stronię, nigdy go nawet nie próbowałam (nie lubię ostrych potraw), a to drugie uwielbiam! Gdy wyjmuje się kostkę toufu z oleju ma ono chrupiącą skórkę. Robi się w niej wklęśnięcie, w które wlewa się gęsty sos sojowy z posiekanym czosnkiem. Do tego dodaje się tajwańską kiszoną kapustę. Pyc...

Trochę historii - Pierwszy dzień na Tajwanie

18 maja 1993 roku - prawie 24 lata temu. Skoro świt wyruszam z moim śp. Tatą z naszego mieszkania w bloku na warszawskich Stegnach i taksówką jedziemy na lotnisko Okęcie. Towarzyszy nam zapewne Mama. Pierwszy lot jest krótki, do Pragi. Tak kilkugodzinne oczekiwanie na kolejny lot - do Taipei. Lot Praga - Taipei miał międzylądowanie w Bangkoku. Tu pierwszy raz schodzimy na azjatycką ziemię. Mam 22 lata i jestem po trzecim roku sinologii na Uniwersytecie Warszawskim. Egzaminy na koniec roku musiałam zdać przed wyznaczonym terminem sesji, gdyż Tata musiał pojawić się na Tajwanie jeszcze w maju. Dla mojego Taty nie była to wyprawa na wakacje czy wypoczynek, Tata leciał do pracy. Został zaproszony przez Academia Sinica (odpowiednik Polskiej Akademii Nauk) na National Central University, gdzie miał prowadzić badania w instytucie badań kosmicznych. Na szczęście Tatuś postanowił zabrać mnie ze sobą myśląc, że pomogę Mu w porozumiewaniu się w tubylcami. Jakże się mylił ... (ale to histo...

Nowy Rok - Nowe Kalendarze

Kalendarz! Kocham kalendarze, notatniki, pamiętniki. Tajwan, Japonia, Korea są prawdziwym rajem dla osób uwielbiających pisać, rysować, notować. Ilość notesików, kalendarzyków, pisaków, naklejek, taśm washi i innych jest oszołamiająca. Przestałam chodzić do tutejszych papierników, bo zawsze kupowałam jakieś notatniki lub zeszyty. A ile można ich mieć, ile notatek, ważnych spraw można w nich zapisać w dobie komputerów, padów, smartfonów, elektronicznych kalendarzy i notatników? Jakie kalendarze przygotowałam na Nowy 2017 Rok? W tym roku mam ... trzy kalendarze książkowe. Najciekawszy jest oczywiście Kalendarz Polki, który powstał z inicjatywy Magdy  przy udziale moich internetowych znajomych z Klubu Polki na Obczyźnie . Jest to kalendarz pełen ciekawostek z całego świata. Są w nim również piękne zdjęcia, rysunki, wiersze i opowieści. Jest tak piękny i ciekawy, że nie wiem co mam w nim zapisywać, by go nie zniszczyć. Kolejny kalendarz kupiłam w czasie ostat...

Co się je na Tajwanie?

Temat jedzenia na Tajwanie jest tematem rzeka. Mówi się, że Chińczycy jedzą wszystko co się porusza po lądzie, a nie jest samochodem i wszystko co lata, a nie jest samolotem. Hmmm ... może to i prawda, ale ... Tajwańczycy, to nie Chińczycy! Na Tajwanie można rozkoszować się nie tylko potrawami kuchni typowo tajwańskiej, ale również smakami kuchni ze wszystkich zakątków Chin i Japonii, a także kuchnią Hakka i aborygeńską. Skąd taka różnorodność? Tajwan przez ponad 50 lat był pod rządami Japonii. Japończycy przywieźli ze sobą swoje własne przyzwyczajenia kulinarne i smaki. Obecnie na Tajwanie jest mnóstwo restauracji serwujących najprawdziwsze i najświeższe sushi, ramen, czy też japońskie BBQ. Chirashi - 散寿司 Sashimi - 刺身 Po drugiej wojnie światowej i po przejęciu władzy w Chinach przez komunistów, wielu Chińczyków uciekło na Tajwan. Przyzwyczajeni do swoich lokalnych potraw przenieśli je na grunt tajwański. Tak więc na Tajwanie można skosztować zarówno oryginalnej kuch...

O przyjaźni słów kilka

Wpis ten powstał w ramach projektu o przyjaźni zorganizowanego przez wspaniały Klub Polek na Obczyźnie, do którego należę. Posty moich koleżanek można znaleźć TUTAJ . Przyjaciele - rozumieją się bez słów, śmieją się i płaczą razem. Mogą przegadać całą noc, dzień i jeszcze jedną noc. Mogą również milczeć i nie mieć o to do siebie nawzajem pretensji. Przyjaciela możesz nie widzieć przez wiele miesięcy lub nawet lat, ale i tak myślisz o nim i jesteś z nim w jakiś sposób związany. Nie wyobrażam sobie życia bez przyjaciół. Zawsze miałam mnóstwo kolegów i koleżanek, kilkoro z nich zostało moimi przyjaciółmi. Jednak wszystkie przyjaźnie zawarłam jeszcze w Polsce, czyli ponad 20 lat temu. Teraz nie potrafię się już zaprzyjaźniać, nawiązuję znajomości, ale nie przyjaźnie. Tyle razy ja wyjeżdżałam i zostawiałam znajomych, tylu znajomych wyjechało i zostawiło mnie, że nie mam już siły bliżej związywać się z ludźmi. Kilka miesięcy temu pisałam już o tym TUTAJ . Stare przyjaźnie nadal trwają ...

Do (prawie) wszystkiego można się przyzwyczaić

Dzisiejszy wpis powstał w ramach jesiennego projektu Klubu Polek na Obczyźnie . Miałam napisać o rzeczach, do których nie mogę się przyzwyczaić na Tajwanie. Zastanawiając się o czym napisać nic nie przychodziło mi do głowy, bo chyba już do wszystkiego się przyzwyczaiłam (tak mi się przynajmniej wydawało). Spytałam się więc Zosi i Jasia o ich opinię. I ku mojemu zdumieniu zaczęli wymieniać mi mnóstwo rzeczy, które denerwują ich na Tajwanie i do których oni (choć spędzili tu większość swojego życia) nie mogą sie przyzwyczaić. No coż ... sporządziłam listę tych rzeczy i rzeczywiście są one denerwujące, ale ... ja już do nich przywykłam i przeważnie ich nie zauważam. Tak więc moje polsko-tajwańskie dzieci nie mogą przywyknąć do następujących rzeczy: Bałagan na drogach i ulicach Na Tajwanie jest mnóstwo samochodów, a jeszcze więcej skuterów. Nie wszyscy jednak postępują zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Na północy Tajwanu, gdzie leży stolica Tajwanu, Tajpej, to jeszcze pół biedy,...