Kontynuacja wpisu o nauce o wulkanach, który znajduje się TUTAJ . Wiele lat temu z Zosią, a później z Jasiem robiłam domowe wybuchy wulkanu. Z Anią już mi się nie chciało, niestety tak to jest przy trzecim dziecku edukowanym w domu... wielu rzeczy nie chce się już powtarzać. Sorry, Aniu. By zrobić domowy wulkan należy zrobić playdough lub użyć plasteliny kupionej w sklepie. Potrzebna również będzie plastikowa butelka i głębszy talerz. A także najważniejsze składniki - soda i ocet. Jaś sam zrobił playdough, o ile pamiętam to z mąki, soli i wody. Następnie okleił plastikową butelkę formując stożek: Jaś dodał także kolorową lawę, a ja wsypałam sodę do butelki. Nadszedł czas na prawdziwy wybuch! Aby on nastąpił należało powoli wlać do środka ocet. Radość dziecka bezcenna 😁 Jeszcze trochę zabawy z wygasłym wulkanem. I czas na rozbiórkę wulkanu: Nasza zabawa z wybuchem wulkanu została uwieczniona w tajwańskim programie telewizyjnym o nauczaniu domowym. Następnym tematem, który An...
A blog about multilingual and multicultural family homeschooling their two children in Taiwan, Poland and Japan. (Third "child" grew up, and after starting her own company decided to go to school in NYC.) Blog wielojęzycznej i wielokulturowej rodziny uczącej dwójkę dzieci w domu na Tajwanie, w Polsce i w Japonii. (Trzecie dziecię dorosło i po założeniu firmy w Japonii wyjechało na studia do Nowego Jorku.)