Nie lubię!
Nie lubię jak ktoś wyjeżdża.
Nawet bardzo tego nie lubię, a niestety od lat tak się dzieje, że albo ktoś wyjeżdża albo ja wyjeżdżam.
Niby tym razem nie powinnam się przejmować i smucić, bo nie jest to nikt bliski, nie jest to koleżanka, z którą bym często rozmawiała ani ktoś z kim często się spotykałam. A jednak ...
Znamy się 14 lat, to kawał czasu. R. była najpierw przez kilka lat nauczycielką muzyki malutkiego Jasia, a teraz od dwóch lat uczy muzyki i rytmiki Anię. Ma córeczkę kilka dni starszą od Ani. Dwie dziewczynki również się zaprzyjaźniły.
R. wyjeżdża. Będzie uczyć muzyki po drugiej stronie Cieśniny, w Chinach. Inne dzieci będą miały to szczęście, że R. będzie ich nauczycielką. Dla nas jest to jednak strata, strata wspaniałej nauczycielki i mojej koleżanki.
Wyjazdy, rozstania chyba nigdy się do nich nie przyzwyczaję. Tyle znajomości, tylu wspaniałych ludzi poznanych przez lata. Jednak wszystkie te znajomości są jedynie tymczasowe. Już wiele lat temu, chyba jeszcze w UK, zdałam sobie sprawę z tego, że nie ma sensu nawiązywać bliższych znajomości, przyjaźni. Zawsze ktoś prędzej czy później wyjedzie, albo ja albo ta druga osoba. I znowu będzie się szukać nowych znajomości, tracić czas na poznawanie nowych ludzi. A w sercu na zawsze pozostanie wyrwa po starej znajomości. Tych wyrw jest coraz więcej i one się już nie zasklepiają.
Teraz niby jest łatwiej utrzymywać kontakt ze znajomymi - e-mail, Skype, FB, Line... Ale to nie to samo. Ja lubię usiąść i pogadać twarzą w twarz, a nie przez komputer. To po prostu nie jest to samo!
Tak więc moje drogie koleżanki, które kiedyś byłyście blisko, a teraz jesteście daleko pamiętajcie, że ja o Was pamiętam, o Was myślę i za Wami tęsknię ...
Karolina, Carine, Agnieszka, Dorota, Matylda, Ania, Ewa, Kasia, Magda, Marysia, Lisa, Monika, Bogusia, Beata, Silja, Gosia i wiele wiele innych dziewczyn ... - tęsknię za Wami!
Nie lubię jak ktoś wyjeżdża.
Nawet bardzo tego nie lubię, a niestety od lat tak się dzieje, że albo ktoś wyjeżdża albo ja wyjeżdżam.
Niby tym razem nie powinnam się przejmować i smucić, bo nie jest to nikt bliski, nie jest to koleżanka, z którą bym często rozmawiała ani ktoś z kim często się spotykałam. A jednak ...
Znamy się 14 lat, to kawał czasu. R. była najpierw przez kilka lat nauczycielką muzyki malutkiego Jasia, a teraz od dwóch lat uczy muzyki i rytmiki Anię. Ma córeczkę kilka dni starszą od Ani. Dwie dziewczynki również się zaprzyjaźniły.
R. wyjeżdża. Będzie uczyć muzyki po drugiej stronie Cieśniny, w Chinach. Inne dzieci będą miały to szczęście, że R. będzie ich nauczycielką. Dla nas jest to jednak strata, strata wspaniałej nauczycielki i mojej koleżanki.
Wyjazdy, rozstania chyba nigdy się do nich nie przyzwyczaję. Tyle znajomości, tylu wspaniałych ludzi poznanych przez lata. Jednak wszystkie te znajomości są jedynie tymczasowe. Już wiele lat temu, chyba jeszcze w UK, zdałam sobie sprawę z tego, że nie ma sensu nawiązywać bliższych znajomości, przyjaźni. Zawsze ktoś prędzej czy później wyjedzie, albo ja albo ta druga osoba. I znowu będzie się szukać nowych znajomości, tracić czas na poznawanie nowych ludzi. A w sercu na zawsze pozostanie wyrwa po starej znajomości. Tych wyrw jest coraz więcej i one się już nie zasklepiają.
Teraz niby jest łatwiej utrzymywać kontakt ze znajomymi - e-mail, Skype, FB, Line... Ale to nie to samo. Ja lubię usiąść i pogadać twarzą w twarz, a nie przez komputer. To po prostu nie jest to samo!
Tak więc moje drogie koleżanki, które kiedyś byłyście blisko, a teraz jesteście daleko pamiętajcie, że ja o Was pamiętam, o Was myślę i za Wami tęsknię ...
Karolina, Carine, Agnieszka, Dorota, Matylda, Ania, Ewa, Kasia, Magda, Marysia, Lisa, Monika, Bogusia, Beata, Silja, Gosia i wiele wiele innych dziewczyn ... - tęsknię za Wami!
Dobrze napisane. Nie ma gwarancji, że najbliźsi znajomi nie pozostaną obok na zawsze. Nie zawsze będzie to ich dobrowolne decyzje a losy ich rzucą gdzie indziej. Warto utrzymywać kontakt choć na odległość to nie to samo. Doceniajmy to jeśli z kimś się dobrze rozumiemy ale wiedzmy że kiedyś on może wyjechać. Widocznie było pisane aby Twoja koleżanka to co dla Twoich zrobiła dla innych dzieci ucząc je. Inne też poznają jaka dobra ona jest. Trzymaj się i pamiętaj o niej
ReplyDeleteBędę pamiętać i o R, i o wszytskich innych osobach, których drogi kiedyś skrzyżowały się z moimi :-)
DeleteMyślę, że warto i trzeba nawiązywać znajomości i przyjaźnie. Te prawdziwe będą trwały a te chwilowe też nas czegoś uczą.
ReplyDeleteWiem, wiem. I cały czas jestem otwarta na poznawanie nowych osób, ale dlaczego coraz częściej inni wyjeżdżają a ja zostaję?
DeletePozdrawiam.
Zgadza się, dobrze powiedziane. Ale wiesz co? Zawsze warto wchodzić w nowe, jeśli znajomości mają jakość. Nawet dla tych kilku chwil na żywo. Z takich właśnie drobnych rzeczy składa się szczęście - z tego, że ci ludzie rezonujący z nami są, istnieją, dane nam było trafić w źyciu na nich. A życie zaskakuje. Kto się, ile jeszcze razy przeplotą się te wspólne ścieżki. Przytulam ciepło... i nie zapominam :-*
ReplyDeleteNo właśnie ... nawet dla tych kilku chwil :-) Ja też pamiętam i nie zapomnę tych naszych kilku chwil. Ściskam.
Delete