Belsk Duży koło Grójca, a właściwie Obserwatorium Geofizyczne Polskiej Akademii Nauk w tymże Belsku, to miejsce szczególnie mi bliskie. Tam właśnie poznali się moi Rodzice i tam spędziłam pierwsze cztery lata swojego życia. Dla mnie było to oczywiście sielskie życie, bo byłam mała i wszelkie niedogody mieszkania i życia na wsi były mi obce. Niewiele pamiętam z tego okresu, głównie to co zostało zarejestrowane na starych czarno-białych zdjęciach - moja kochana Niania, stary dom, las, ląki łubinu, sady, pies - Kanis, modrzewie i starsze ode mnie dzieci - Grażynka, Krzysiek, Paweł, Piotrek, Marysia. Z niektóymi z nich mam kontakt do dzisiaj, choć minęło już ... 40 lat. W czasie każdej wizyty w Polsce odwiedzam Belsk, a przede wszystkim cmentarz, gdzie pochowana jest moja Niania. Dość rzadko jadę kilka kilometrów dalej, do Obserwatorium. Tym razem jednak odwiedziłam 'stare śmieci' i z wielka radością pojechałam dalej. Moja Mama i ja zostałyśmy zaproszone na doroczny majowy pi
A blog about multilingual and multicultural family homeschooling their two children in Taiwan, Poland and Japan. (Third "child" grew up, and after starting her own company decided to go to school in NYC.) Blog wielojęzycznej i wielokulturowej rodziny uczącej dwójkę dzieci w domu na Tajwanie, w Polsce i w Japonii. (Trzecie dziecię dorosło i po założeniu firmy w Japonii wyjechało na studia do Nowego Jorku.)