Wiem, wiem, na pewno już nie raz widzieliście pracę plastyczną jakiegoś dziecięcia namalowaną przy pomocy patyczków do uszu. Niczego nowego nie wymyśliłam, sorki. Przyznaję się bez bicia Pinterest był bardzo pomocny. Nadchodzi jesień, nie taka jak w Polsce, nie złota, nie kolorowa, wcale nie ... piękna. Nie ma grzybów, śliwek, gruszek, jabłek. Nie ma kasztanów, żołędzi, jarzębiny. Nie ma kolorowych liści na drzewach ani szelestu liści pod butami. Chciałabym by Ania wiedziała, że jesień nie zawsze musi być tak ... zwykła, że w Polsce teraz przyroda wygląda inaczej niż na Tajwanie, Dlatego też zaczęłam z nią o tym rozmawiać, czytać, pokazywać jej jesień taką jaka ... powinna być. Rozpoczęłyśmy też cykl prac związanych z tą porą roku. Pierwszą pracą Ani było jesienne drzewko namalowane patyczkami do uszu. Mam nadzieję, że wam się spodoba:
A blog about multilingual and multicultural family homeschooling their two children in Taiwan, Poland and Japan. (Third "child" grew up, and after starting her own company decided to go to school in NYC.) Blog wielojęzycznej i wielokulturowej rodziny uczącej dwójkę dzieci w domu na Tajwanie, w Polsce i w Japonii. (Trzecie dziecię dorosło i po założeniu firmy w Japonii wyjechało na studia do Nowego Jorku.)