Skip to main content

Pączki na Tłusty Czwartek

Tydzień przed Tłustym Czwartkiem zaczęłam przeglądać rożne internetowe przepisy na pączki. Nigdy w życiu nie robiłam pączków, nigdy nie asystowałam przy ich robieniu. W mojej rodzinie nie było po prostu takiego zwyczaju. Jednak w tym roku zachciało mi się pączków. W Polsce zawsze się nimi objadam, najbardziej lubię te z Cukierni Cieślikowskiego (nie Blikle, absolutnie nie Blikle!).

Ulubioną stroną z przepisami na ciasta, ciasteczka i inne desery jest oczywiście Moje Wypieki. Jest tam mnóstwo przepisów na pączki, zarówno smażone jak i pieczone. Ja wybrałam taki, któy wydawał mi się najprostszy - Pączki (Przepis I).

Okazało się, że mamy wszystkie potrzebne składniki. Nic więc nie stało na przeszkodzie by zabrać się do roboty. Tak więc w Tłusty Czwartek nasza kuchnia zamieniła się w wytwórnię pączków.


Głównym cukiernikiem był Jaś.


By ciasto porządnie wyrosło musieliśmy postawić je na kaloryferze olejnym,
 bo w domu zimnica, że ho-ho.


I udało się - ciasto wyrosło ślicznie:


Formowaliśmy pączki, niezapominając o nadzieniu powidłowym 
(różanego nie miałam, a poza tym wolę powidłowe).


No i przyszedł czas na smażenie:


Po usmażeniu czas na lukrowanie i pączki gotowe:


Wyszły pyszne, leciutkie, nie tłuste, po prostu idealne.


Z białek, które nam zosatły zrobiłam bezy. Również wyszły przepyszne.
Smacznego!

Comments

  1. Hej cudowne! Ja jutro będę smażyła ale te w uproszczonej włoskiej wersji czyli Bombolonia.... Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  2. Tez robiłam, dwa rodzaje: z ziemniaków i bez drożdży :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Te bez drożdży chciałam wypróbować, ale Jasiek zadecydował, że mają być tradycyjne. A z ziemniakami ... hmmm...

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Animals Classification Lapbook

Last week Jaś has been very busy working on the animal classification lapbook. Lately it's been very difficult to get him interested in doing any kind of project, but to my surprise he has finished this lapbook in just a few days! I am really proud of him. I used a ready lapbook template from the wonderful Homeschool Share website, but I asked Jaś to writ all the information in his own handwriting instead of just printing the prepared text. Here are the photos of his lapbook: Jaś adding the finishing touches to the lapbook cover: Lapbook cover: The inside of the lapbook: Inside 'Classifying Living Things ': Animals with and without backbones are called:  Inside 'What are the four main Invertebrate Classes?': Inside 'What are the five Vertebrate Classes?': Mollusk characteristics Annelid characteristics: Arthropod characteristics: Echinoderm characteristics: Fish characteristics: Reptile char...

Fryderyk Chopin - lapbook

Po powrocie na Tajwan zabrałyśmy się ostro za naukę. Pierwszym projektem, który Ania zrobiła był lapbook o Chopinie. Przygotowując się do wykonania lapbooka, Ania wysłuchała wielu utworów Chopina, a także przeczytała (lub wysłuchała) poniższych opowiadań i książek o tym wielkim kompozytorze. Znalazłam też kilka pocztówek kupionych przy okazji wizyt w Żelazowej Woli i w Muzeum Chopina w Warszawie. W końcu do czegoś się te pocztówki przydały. Niektóre części do lapbooka znalazłam na stronie Teachers Pay Teachers u Hord Arsalan ( TUTAJ ). Strona tytułowa: Lista niektórych wysłuchanych utworów Chopina: Rodzina Fryderyka Chopina: Z tyłu lapbooka znajduje się oś czasu z najważniejszymi datami z życia Chopina: Jak widać, jak zawsze mieszamy języki, głównie polski i angielski. Ani nie robi różnicy czy uczy się po polsku czy po angielsku, tak więc jej notatki i projekty są również dwujęzyczne.

Mali Podróżnicy - Lapbook o Włoszech

Kolejny wpis o Włoszech, podsumowujący to czego się z Anią uczyłyśmy. Włochy ... temat rzeka, na pewno jeszcze mamy wiele do przeczytania, obejrzenia, ale na razie to co zrobiłyśmy musi wystarczyć. Gdzie są Włochy? Jaki mają kształt?  Dowiedziałyśmy się jakie zwierzęta żyją jedynie we Włoszech i dlaczego najwięcej zwierząt endemicznych jest na Sardynii. Poznałyśmy również słynne budowle włoskie (i z rozpędu kilka watykańskich). No i oczywiście różne włoskie pyszności. Niektóre z nich często goszczą na naszym stole. Wszystkie te wiadomości (i więcej) zebrałyśmy w lapbooku:    Oto gotowy lapbook: To jeszcze nie wszystko! Pouczyłyśmy sie trochę włoskiego: I poczytałyśmy o włoskich tradycjach bożonarodzeniowych: Odkryłam również dawno nieoglądane DVD interaktywne "Willy Fog w 80 dni dookoła świata". Wiadomości i zadania były dla Ani trochę za trudne - za szybko były czytane, ale filmik bardzo ...