Jak co roku, od nie zliczę już ilu lat, wyprodukowałam wspólnymi siłami z dziećmi kalendarz adwentowy.
W tym roku nasz kalendarz adwentowy jest bardzo podobny do tego sprzed roku, kiedy to również wykorzystałam kubeczki papierowe do schowania smakołyków i prezentów.
Dwa lata temu wykorzystałam pudełeczka po Tic-Tak'ach. Okleiłam je, a w środek włożyłam karteczki z zadaniami dla Ani.
W tym roku planowałam zrobić kalendarz adwentowy trochę wcześniej, a nie na ostatnią chwilę, ale ... okazało się, że zielona farba, która była nam potrzebna do pomalowania kubeczków wyschła i należało kupić nową. Niestety wyjście do sklepu jest dla mnie prawdziwą wyprawą i jedynie raz w tygodniu robię zakupy. Zanim więc kupiłam farbę był już prawie koniec grudnia.
Jaś pomógł mi pomalować papierowe kubeczki na zielono. Zdjęć z malowania nie mam, bo robiliśmy to późno w nocy i jakoś nie myślałam o dokumentowaniu tego co robimy.
Następnie okleiłam starą ramę do obrazu brystolem i przykleiłam kubeczki klejem na gorąco.
W dalszej twórczości pomogła mi Zosia - zrobiła "pokrywki" do kubeczków. Na każdym kółku napisała innym 'fontem' liczby. Po włożeniu smakołyków i karteczek z zadaniami do kubeczków, Zosia przykleiła "pokrywki", w których najpierw zrobiła nacięcia, by można było łatwiej wyjąć niespodzianki.
Na zakończenie Ania dodała paluszkami umaczanymi w białej farbie śnieg. I kalendarz już gotowy!
A jeśli interesują Was kalendarze adwentowe moich znajomych, to zapraszam:
do Eduhibou
do Dekupażowni Jagodzianki i raz, i drugi raz, i jeszcze trzeci raz
i do Kierunek Kuba i Reszta Świata
Wszystkie są cudowne!
W tym roku nasz kalendarz adwentowy jest bardzo podobny do tego sprzed roku, kiedy to również wykorzystałam kubeczki papierowe do schowania smakołyków i prezentów.
Dwa lata temu wykorzystałam pudełeczka po Tic-Tak'ach. Okleiłam je, a w środek włożyłam karteczki z zadaniami dla Ani.
W tym roku planowałam zrobić kalendarz adwentowy trochę wcześniej, a nie na ostatnią chwilę, ale ... okazało się, że zielona farba, która była nam potrzebna do pomalowania kubeczków wyschła i należało kupić nową. Niestety wyjście do sklepu jest dla mnie prawdziwą wyprawą i jedynie raz w tygodniu robię zakupy. Zanim więc kupiłam farbę był już prawie koniec grudnia.
Jaś pomógł mi pomalować papierowe kubeczki na zielono. Zdjęć z malowania nie mam, bo robiliśmy to późno w nocy i jakoś nie myślałam o dokumentowaniu tego co robimy.
Następnie okleiłam starą ramę do obrazu brystolem i przykleiłam kubeczki klejem na gorąco.
W dalszej twórczości pomogła mi Zosia - zrobiła "pokrywki" do kubeczków. Na każdym kółku napisała innym 'fontem' liczby. Po włożeniu smakołyków i karteczek z zadaniami do kubeczków, Zosia przykleiła "pokrywki", w których najpierw zrobiła nacięcia, by można było łatwiej wyjąć niespodzianki.
Na zakończenie Ania dodała paluszkami umaczanymi w białej farbie śnieg. I kalendarz już gotowy!
A jeśli interesują Was kalendarze adwentowe moich znajomych, to zapraszam:
do Eduhibou
do Dekupażowni Jagodzianki i raz, i drugi raz, i jeszcze trzeci raz
i do Kierunek Kuba i Reszta Świata
Wszystkie są cudowne!
Świetny kalendarz 😍 To musi być wspaniałe uczucie wspólnie tworzyć kalendarz ❤️
ReplyDeleteCzy w każdym kubeczku jest i zadanie i smakołyk?
Bardzo dziękuję za zaproszenie na mój blog!