Skip to main content

Lekcje Zosi - plankt, doloryzm i poezja

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/86/Lamentation_of_the_Virgin_Rohan.jpg
Mistrz godzinek Rohan
Opłakiwanie Chrystusa, ok. 1430



Ucząc Zosię sama mam okazję przypomnieć sobie to, czego uczyłam się za młodu lub też nauczyć się nowych rzeczy. Tak też było wczoraj, gdy czytałyśmy podręcznik do literatury.

Nie przypominam sobie bym w liceum uczyła się o plankcie czy też doloryzmie. Może nie było tego w programie mat-fizu, a może lekcję przespałam? Nie wiem. W każdym razie dopiero wczoraj poznałam te słowa (człowiek nigdy nie jest za stary by się czegoś nowego nauczyć). Czytałam Zosi rozdział pt. "Cierpienia matki, czyli polski plankt średniowieczny" z podręcznika do języka polskiego pt. "Ciekawi świata" (wyd. Operon).
Dowiedziałyśmy się między innymi że:


PLANKT (łac. planctus - 'płacz') - utwór żałobny, wyrażający ból z powodu czyjejś śmierci; w średniowieczu: utwór związany z liturgią Wielkiego Tygodnia, jego treścią jest żal Maryi opłakującej ciało Chrystusa
DOLORYZM (łac. dolor - 'ból, cierpienie') - prąd w sztuce europejskiej XIV i XV w., którego głównym motywem był kult Męki Pańskiej i Matki Boskiej Bolesnej.

Czytałyśmy "Żale Matki Boskiej pod krzyżem", czyli "Lament świętokrzyski" anonimowego autora śreniowiecznego. Dość trudny tekst nie tylko dla Zosi, ale i dla mnie. Jest to monolog Maryi rozpaczającej po śmierci Jezusa na krzyżu.

Bardziej do Zosi przemówiły wiersze współczesne, z XX wieku. Poznałyśmy wiersz Józefa Wittlina z 1942 roku pt."Stabat Mater":

Stała matka boleściwa - na rynku,
Przy swym martwym powieszonym synku.

Stała w światła przeraźliwej pustce
Polska matka w służącowskiej chustce.

Nie płakała i nic nie mówiła,
Zimne oczy w zimne zwłoki wbiła.

Wisiał martwy, z wszystkiego wyzuty,
Niemcy przedtem zabrali mu buty.

Będą w butach jej syna chodzili
Po tej ziemi, którą pohańbili.

Po tej ziemi, która umęczona
Stoi - patrzy - i milczy - jak ona.
*
Stabat Mater, Mater Dolorosa,
Gdy jej synów odcinali z powroza.
Kładła w groby, głuche jak jej noce,
Martwe swego żywota owoce.
Stabat Mater, Mater Nostra, Polonia 
Z cierni miała koronę na skroniach.

Cierpienie matki w tym wierszu jest nieme, niewypowiedziane. Matka nie rozpacza, jak Maryja w "Lamencie świętokrzyskim", swój ból przeżywa w ciszy.

Kolejnym wierszem, który spodobał się Zosi był "Stabat Mater" autorstwa Anny Kamieńskiej z 1981 roku.

Pod tym krzyżem, gdzie rozdarta
Umierała w nocy Polska - 
W lodach Wisły, w śniegu grudnia
Stała Matka Częstochowska,

W tłumie matek popychana,
Osiwiała, ledwie żywa - 
Pod tą bramą, pod tym krzyżem
Stała matka Boleściwa.

Okutana szatą z lodu,
Poczerniała i milcząca,
Solidarnie z ludem swoim
Stała matka bolejąca.

Zatrwożona i bezsenna,
Jak dziś każda z polskich matek,
Przytuliła nas do serca,
Gorzką mocząc łzą opłatek.

Matko nasza, matko Boża,
Poorana, cała w troskach,
Większą wiarę i nadzieję 
Daj nam Pani Częstochowska.

Wiersz ten zainteresował również Jaśka, który od razu zaczął wypytywać się o stan wojenny w Polsce. Tak więc opowiedziałam dzieciom (po raz setny) ile miałam lat i gdzie byłam, i co robiłam, gdy w Polsce został wprowadzony stan wojenny. Przypomniałam im o Wałęsie, Solidarności, stoczni (i bramie), o generale w czarnych okularach i o czołgach na ulicach. 

I tak z lekcji literatury przeszliśmy do lekcji historii współczesnej.

I jak tu nie kochać edukacji domowej? Niedzielne popołudnie spędzone razem na nauce, czytaniu poezji i opowieściach z historii.

Życzę wszystkim miłego tygodnia wypełnionego poznawaniem nowych i wspominaniem starych historii.

http://static.tienve.org/home/images/Mater-Negro.jpg

Comments

  1. Coraz bardziej mnie Pani przekonuje aby moje maluchy uczyc w domu. A na marginesie to utowry pamietam z liceum natomiast nie pamietam owych pojec. Pamietam je natomiast ze studiow. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Edukacja domowa jest wspaniałą przygodą. Nie powiem, że zawsze jest łatwo, ale widząc jak dzieci rozwijają swoje zainteresowania i uczą się nowych rzeczy nabieram sił i chęci do dalszego nauczania :-) Pozdrawiam.

      Delete
  2. Doloryzm kojarzę (nie ze szkoły). O plankcie nigdy nie słyszałam. Stan wojenny... chyba mam dla Ciebie dodatkowy materiał historyczny. Prześlę na priv.

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Animals Classification Lapbook

Last week Jaś has been very busy working on the animal classification lapbook. Lately it's been very difficult to get him interested in doing any kind of project, but to my surprise he has finished this lapbook in just a few days! I am really proud of him. I used a ready lapbook template from the wonderful Homeschool Share website, but I asked Jaś to writ all the information in his own handwriting instead of just printing the prepared text. Here are the photos of his lapbook: Jaś adding the finishing touches to the lapbook cover: Lapbook cover: The inside of the lapbook: Inside 'Classifying Living Things ': Animals with and without backbones are called:  Inside 'What are the four main Invertebrate Classes?': Inside 'What are the five Vertebrate Classes?': Mollusk characteristics Annelid characteristics: Arthropod characteristics: Echinoderm characteristics: Fish characteristics: Reptile char...

Fryderyk Chopin - lapbook

Po powrocie na Tajwan zabrałyśmy się ostro za naukę. Pierwszym projektem, który Ania zrobiła był lapbook o Chopinie. Przygotowując się do wykonania lapbooka, Ania wysłuchała wielu utworów Chopina, a także przeczytała (lub wysłuchała) poniższych opowiadań i książek o tym wielkim kompozytorze. Znalazłam też kilka pocztówek kupionych przy okazji wizyt w Żelazowej Woli i w Muzeum Chopina w Warszawie. W końcu do czegoś się te pocztówki przydały. Niektóre części do lapbooka znalazłam na stronie Teachers Pay Teachers u Hord Arsalan ( TUTAJ ). Strona tytułowa: Lista niektórych wysłuchanych utworów Chopina: Rodzina Fryderyka Chopina: Z tyłu lapbooka znajduje się oś czasu z najważniejszymi datami z życia Chopina: Jak widać, jak zawsze mieszamy języki, głównie polski i angielski. Ani nie robi różnicy czy uczy się po polsku czy po angielsku, tak więc jej notatki i projekty są również dwujęzyczne.

Skąd się bierze 13-ty miesiąc w roku?

Tak zwany kalendarz chiński jest kalendarzem księżycowo-słonecznym, gdyż jest oparty na ruchu księżyca i słońca. Często jest też nazywany kalendarzem księżycowym, kalendarzem rolniczym 農曆 [nónglì] , kalendarzem Yin 陰曆 [yīnlì] lub też starym kalendarzem 舊曆 [jiùlì]. Czy wiecie, że czasami w kalendarzu księżycowym jest 13 miesięcy? I właśnie w tym roku będziemy mieć taką sytuację. Miesiąc to czas pełnego obrotu Księżyca wokół Ziemi. Księżyc okrąża Ziemię w ciągu 27,3 dnia. Z kolei Ziemia okrąża Słońce w 365 dób, 5 godzin, 48 minut i 46 sekund. Po obliczeniach okazuje się, że jeden rok słoneczny równa się 12 7/19 miesiąca księżycowego lub też 19 lat słonecznych równa się 235 miesiącom księżycowym. Jest to podstawa kalendarza księżycowo-słonecznego, a więc również kalendarza chińskiego. Innymi słowy: Chiński kalendarz opiera się na fazach księżyca. Miesiące chińskie zaczynają się od nowiu i pełnia księżyca wypada 15 dnia miesiąca. Ponieważ nów jest co 29½ dnia, chińskie miesiące kale...