Adwent - czas oczekiwania, oczykiwania na przyjście Jezusa, oczekiwania na prezenty, na świąteczną atmosferę. Jak pisałam wcześniej Święta Bożego Narodzenia na Tajwanie to nie to samo co w Polsce. Ale się przełamuję i staram się przygotować wszystko i wszystkich na ten Wielki Dzień.
Dawniej (czytaj - jak dzieci były małe i miałam więcej czasu, bo nie stresowałam się tak ich nauką), to przygotowywałam różne fajne rzeczy przed Świętami - a to jakiś specjalny kalendarz adwentowy, a to fajne ozdoby na choinkę czy też figurki marcepanowe, no i oczywiście własnoręcznie robione kartki.
W tym roku dzieci muszą zadowolić się kupionym w Polsce czekoladowym kalendarzem adwentowym.
Codziennie czytamy też rozdział z pięknie ilustrownej przez moją przyjaciółkę, Dorotę Łoskot-Cichocką, książeczki adwentowej. Krótkie teksty o prorokach i innych postaciach biblijnych oczekujących na przyjście Zbawiciela są autorstwa Marka Kity. Do książeczki dołączony jest plakat i dodatkowe rysunki postaci. Po przeczytaniu rozdziału dzieci przyklejają na plakacie rysunki postaci. Dwa lata temu, gdy dostaliśmy tę książeczkę, zalaminowałam i plakat i postaci i dzięki temu możemy co roku od nowa się bawić.
W listopadzie byliśmy w Polsce i udało mi się kupić dla Ani blok do kolorowania i rysowania o tematyce świątecznej. Teraz Ania codziennie wypełnia jedną lub dwie strony z tej księgi.
Może za kilka dni wyciągniemy pudła z ozdobami świątecznymi i zaczniemy dekorowanie mieszkania? Może wtedy bardziej poczuje się nadchodzące Boże Narodzenie?
A jak Wy przygotowujecie się do Świąt? Czy choinkę ubieracie w Wigilię, czy też wcześniej?
Dawniej (czytaj - jak dzieci były małe i miałam więcej czasu, bo nie stresowałam się tak ich nauką), to przygotowywałam różne fajne rzeczy przed Świętami - a to jakiś specjalny kalendarz adwentowy, a to fajne ozdoby na choinkę czy też figurki marcepanowe, no i oczywiście własnoręcznie robione kartki.
W tym roku dzieci muszą zadowolić się kupionym w Polsce czekoladowym kalendarzem adwentowym.
Codziennie czytamy też rozdział z pięknie ilustrownej przez moją przyjaciółkę, Dorotę Łoskot-Cichocką, książeczki adwentowej. Krótkie teksty o prorokach i innych postaciach biblijnych oczekujących na przyjście Zbawiciela są autorstwa Marka Kity. Do książeczki dołączony jest plakat i dodatkowe rysunki postaci. Po przeczytaniu rozdziału dzieci przyklejają na plakacie rysunki postaci. Dwa lata temu, gdy dostaliśmy tę książeczkę, zalaminowałam i plakat i postaci i dzięki temu możemy co roku od nowa się bawić.
W listopadzie byliśmy w Polsce i udało mi się kupić dla Ani blok do kolorowania i rysowania o tematyce świątecznej. Teraz Ania codziennie wypełnia jedną lub dwie strony z tej księgi.
Może za kilka dni wyciągniemy pudła z ozdobami świątecznymi i zaczniemy dekorowanie mieszkania? Może wtedy bardziej poczuje się nadchodzące Boże Narodzenie?
A jak Wy przygotowujecie się do Świąt? Czy choinkę ubieracie w Wigilię, czy też wcześniej?
Piękna ta książka! Dorotko - cos smutna jesteś, zmęczona...?
ReplyDeleteJa padam, staram się zeby dzieciom miło było, ale jak matka padnie, to nie wiem czy im miło będzie...
Choinka stoi do Gromnicznej - wszyscy Austriacy dziwili się o co nam chodzi....po co tak ją suszymy...
Elu, tak jakoś mało świątecznie u nas w tym roku. Wolałabym być z Rodzicami w Polsce, oni będą tylko we dwójkę i smutno mi z tego powodu.
ReplyDeleteU nas przed Chińskim Nowym Rokiem (koniec stycznia, początek lutego) trzeba choinkę rozebrać, bo to tak dość głupio by drzewko stało na chińskie święto :-)