Skip to main content

Dzienniczek - pamiętnik - zapiski - kronika

Posty Eli z "Dwujęzyczności i dwukulturowości" zmobilizowały mnie do napisania kilku słów o naszym sposobie na pisanie po polsku (i nie tylko).
Ela od dawna promuje wśród polskich rodzin mieszkających poza Ojczyzną różne ciekawe zajęcia językowe i logopedyczne dla dzieci wielojęzycznych. Jedną z propozycji jest prowadzenie przez dzieci, nawet te bardzo małe, tzw "Dzienniczka", czy też pamiętnika. Zajrzyjcie proszę na bloga Eli, by zobaczyć jak taki dzienniczek może wyglądać w wykonaniu dzieci jeszcze niepiszących i tych co dopiero uczą się czytać i pisać. A także by poczytać o korzyściach płynących z prowadzenia takich zapisków.

U Eli jednym z celów prowadzenia dzienniczka są ćwiczenia językowe, a dokładniej mówiąc ćwiczenia w pisaniu i czytaniu po polsku. U nas do języka polskiego dochodzą jeszcze dwa inne - angielski i chiński. Tak więc dzienniczki mojej trójki są trójjęzycznie.

W naszej domowej szkole prowadzenie kroniki wydarzeń ma już wieloletnią historię. Oczywiście wszystko zaczęło się od Zosi, później pisanie przejął Jaś, a teraz dołączyła Ania.

Jak to u nas wygląda? 
O czym i jak piszemy?
Gdzie i kiedy piszemy?
W jakich językach piszemy?

Przez następnych kilka dni zapraszam do galerii zdjęć z naszych kronik. Zdjęcia wpisów podzielę tematycznie, byście mogli zobaczyć jaka może byc różnorodność form zapisu wydarzeń.

WPISY CODZIENNE

Kartka z kalendarza Zosi (9 lat)



Wakacyjne zapiski Jasia (7 lat) w trzech językach. Zwróćcie uwagę na wydzielone miejsce na narysowanie pogody każdego dnia.


Jaś (6 lat) zauważył, że w Polsce jest bardzo dużo kościołów i postanowił to zapisać (po chińsku i przy mojej pomocy) w swojej kronice.



Imieniny Babci też są wydarzeniem godnym odnotowania. Jaś (7) eksperymentuje z różnym liternictwem.


Przepis na ulubione danie Zosia (10 lat) też umieściła w swojej kronice (błędy ortograficzne się zdarzają):


Jaś (7) podsumowując po angielsku wakacje w Polsce zrobił listę rzeczy, które kupiliśmy w Polsce i listę kolegów i koleżanek, z którymi się spotykał. By bylo bardziej kolorowo i zabawnie dokleił kilka naklejek, które pasowały mu do tych list.


Na Dzień Matki Zosia (9 lat) zrobiła taki oto wpis:


Po pokazach łyżwiarskich Zosia (10) zapisała po chińsku i po angielsku jakie figury robiła na lodzie:


Wizyta koleżanki Zosi (10) i co dziewczynki robiły przed pójściem spać, również została odnotowana. Tym razem Zosia zrobiła prosty kolaż :-) .


Dzięki wklejonemu biletowi wiemy teraz kiedy w Taipei były Targi Książki w 2008 roku. (Zosia - 10)


Takie są zapiski z codziennch, zwykłych wydarzeń w naszej rodzinie. Jutro ciąg dalszy - o zapiskach z historii i ze świąt.

Comments

  1. Dziękujemy Dorotko za pokazanie dzienniczków/pamiętników! to wspaniała inspiracja dla wszystkich. Jak się cos widzi, to łatwiej samemu wykonać!

    ReplyDelete
  2. Bardzo się cieszę, że pokazałaś Wasze dzienniki, są piękne. Ja w końcu się zmobilizowałam do mobilizowania :) :P mojego Tomka i od początku wakacji pisze/rysuje swój CODZIENNIK.. Ja już to uwielbiam, on na razie mniej- jak to u Was wygląda? Dzieci od początku chętnie i sumiennie poświęcały na to czas? Tomkowi zajmuje to zwykle góra 5 minut, a marudzi przy tym zwykle , że hej!. .. (Ale on ostatnio na wszystko marudzi- jak smerf Maruda!). Jeszcze u Izy i Emila (Emiliowo Warsztatowo) widziałam cudowne, cudowne zeszyty, pełne pamiątek, wyklejanek, rysunków, prac...
    pozdrawiam gorąco

    ReplyDelete
    Replies
    1. No włąśnie, też bym chciała dowiedzieć się co nieco o motywacji do takiej aktywności. My nie zacz ęlismy, bo podejrzewam, że ciagle na mnie spoczywałoby zachecanie do wpisów i pamietanie o nich. A chciałabym, żeby to Młodziez robiła sama i pamietała i lubiła. Na razie załozyłam album ogólnorodzinny ze zdjęciami, do którego wklejam tez bilety wstepu, rysunki dzieci itpd. ale to taka raczej rodzinna pamiatka, a zatem cos innego i tak młodzi angielskiego nie poćwiczą

      Delete
  3. Dorotko, u Ciebie zawsze pomysłowo - pamiętniki połączone ze scrapbooking, z lekcją lub z prostymi zajęciami plastycznymi. A najlepsze zostaje na deser - zgodzisz się? - kiedy wyciąga się te zapiski po jakimś czasie, włączają się jeszcze wspomnienia. Ściskam i pozdrawiam :-)

    ReplyDelete
  4. Ach, księga wspomnień ;-)
    Kolaż z kartami cudny!

    ReplyDelete
  5. Wspaniała podpowiedź jak utrwalać wspomnienia! Mam obawy o wytrwałość i motywację, ale spróbujemy :)

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Animals Classification Lapbook

Last week Jaś has been very busy working on the animal classification lapbook. Lately it's been very difficult to get him interested in doing any kind of project, but to my surprise he has finished this lapbook in just a few days! I am really proud of him. I used a ready lapbook template from the wonderful Homeschool Share website, but I asked Jaś to writ all the information in his own handwriting instead of just printing the prepared text. Here are the photos of his lapbook: Jaś adding the finishing touches to the lapbook cover: Lapbook cover: The inside of the lapbook: Inside 'Classifying Living Things ': Animals with and without backbones are called:  Inside 'What are the four main Invertebrate Classes?': Inside 'What are the five Vertebrate Classes?': Mollusk characteristics Annelid characteristics: Arthropod characteristics: Echinoderm characteristics: Fish characteristics: Reptile char...

Fryderyk Chopin - lapbook

Po powrocie na Tajwan zabrałyśmy się ostro za naukę. Pierwszym projektem, który Ania zrobiła był lapbook o Chopinie. Przygotowując się do wykonania lapbooka, Ania wysłuchała wielu utworów Chopina, a także przeczytała (lub wysłuchała) poniższych opowiadań i książek o tym wielkim kompozytorze. Znalazłam też kilka pocztówek kupionych przy okazji wizyt w Żelazowej Woli i w Muzeum Chopina w Warszawie. W końcu do czegoś się te pocztówki przydały. Niektóre części do lapbooka znalazłam na stronie Teachers Pay Teachers u Hord Arsalan ( TUTAJ ). Strona tytułowa: Lista niektórych wysłuchanych utworów Chopina: Rodzina Fryderyka Chopina: Z tyłu lapbooka znajduje się oś czasu z najważniejszymi datami z życia Chopina: Jak widać, jak zawsze mieszamy języki, głównie polski i angielski. Ani nie robi różnicy czy uczy się po polsku czy po angielsku, tak więc jej notatki i projekty są również dwujęzyczne.

Skąd się bierze 13-ty miesiąc w roku?

Tak zwany kalendarz chiński jest kalendarzem księżycowo-słonecznym, gdyż jest oparty na ruchu księżyca i słońca. Często jest też nazywany kalendarzem księżycowym, kalendarzem rolniczym 農曆 [nónglì] , kalendarzem Yin 陰曆 [yīnlì] lub też starym kalendarzem 舊曆 [jiùlì]. Czy wiecie, że czasami w kalendarzu księżycowym jest 13 miesięcy? I właśnie w tym roku będziemy mieć taką sytuację. Miesiąc to czas pełnego obrotu Księżyca wokół Ziemi. Księżyc okrąża Ziemię w ciągu 27,3 dnia. Z kolei Ziemia okrąża Słońce w 365 dób, 5 godzin, 48 minut i 46 sekund. Po obliczeniach okazuje się, że jeden rok słoneczny równa się 12 7/19 miesiąca księżycowego lub też 19 lat słonecznych równa się 235 miesiącom księżycowym. Jest to podstawa kalendarza księżycowo-słonecznego, a więc również kalendarza chińskiego. Innymi słowy: Chiński kalendarz opiera się na fazach księżyca. Miesiące chińskie zaczynają się od nowiu i pełnia księżyca wypada 15 dnia miesiąca. Ponieważ nów jest co 29½ dnia, chińskie miesiące kale...