Mieszkając na skraju lasu, w pobliżu rzeki, mam okazję obserwować przeróżne owady. Jest ich dookoła całe mnóstwo. Motyle często całymi grupkami gromadzą się na ostach rosnących przy rzece. Leniwie przelatują z kwiatka na kwiatek. Mogę obserwować je godzinami. Czasami udaje mi się uchwycić ich piękno.
Motyl
Motyl
Wanda Chotomska
Jednemu panu na skwerku
motyl siadł na gazecie.
A pan powiedział ponuro:
- I po co to żyje na świecie?
Ani to z pierza, ani z mięsa,
z kwiatka na kwiatek się wałęsa,
na kotlet to się nie nadaje,
nie znosi tak jak kura jajek,
choćbyś i w ulu go zamykał,
nie da ci miodu do piernika,
nie daje mleka tak jak krowy
i jakiś taki - za kolorowy...
A dwaj poeci, patrząc
jak motyl skrzydła rozchyla,
bardzo cichutkim szeptem
szepnęli do motyla:
- Gdyby nie było motyli,
my byśmy cię wymyślili.
I chronili przed tym panem,
chronili!
Poza motylami spotykam również inne owady i gąsienice:
Comments
Post a Comment