Skip to main content

Geocaching nad jeziorem

Po całym tygodniu deszczu, zimna i ogólnej beznadziejności w końcu w niedzielę się trochę rozpogodziło. Trzeba więc było wykorzystać ten dzień i spędzić go poza domem. Gdy wyjeżdżałyśmy przed południem z Hakuby, nadal było pochmurno, jednak gdy dojechałyśmy nad jezioro wyszło słońce. 
Jezioro Kisaki 木崎湖 jest około 20km na południe od Hakuby, w miejscowości Omachi 大町. Dookoła  jeziora jest ścieżka, z której można podziwiać piękne widoki gór i samego jeziora oczywiście. Można też objechać jezioro dookoła rowerem, a także łowić ryby z brzegu. Jest tam też kilka przystani, w których można wypożyczyć łódki, rowery wodne lub deski do windsurfingu.
My jednak nie skorzystałyśmy z żadnych atrakcji, gdyż naszym celem było znalezienie kolejnych skrzynek geocache. Ani bardzo podoba się podoba ta zabawa, więc gdy tylko mamy chwilę i nie pada deszcz wychodzimy lub wyjeżdżamy na poszukiwania.
Dzięki geocaching poznajemy nowe miejsca, odkrywamy nowe widoki, uczymy się o kulturze i historii danego miejsca. Tym razem pierwsza skrytka była na wzgórzu przy starym chramie shintoistycznym. Na pustym obecnie  placu przed chramem wiele wieków temu (w X w.) stał zamek Mori rodziny Nishina.

Kilkaset metrów dalej znajduje się kolejny, schowany w lesie, chram. 
W pobliżu chramu jest również kemping:
Drugą skrytkę z geocache znalazłyśmy na placu zabaw nad samym jeziorem.
By znaleźć kolejne geocache musiałyśmy przejechać samochodem na drugą stronę jeziora.
Czwarty cach był kawałek dalej, długo go szukałyśmy i w końcu znalazłyśmy jedynie torebkę z dziennikiem odwiedzin - leżała na ziemi dość daleko od miejsca, w którym powinna być. Napisałam więc do właściciela tego cache opisując mu sytuację.
Po piąty geocache musiałyśmy iść w pobliże stacji kolejowej Inao. Tak wygląda maleńka stacja kolejowa w Japonii:
W drodze powrotnej do samochodu natknęłyśmy się na grobowce rodzinne położone pomiędzy torami kolejowymi a szosą.

Gdy kończyłyśmy nasze poszukiwania skrytek nad jeziorem, słońce zaczynało chylić się ku zachodowi:

Comments

Popular posts from this blog

Animals Classification Lapbook

Last week Jaś has been very busy working on the animal classification lapbook. Lately it's been very difficult to get him interested in doing any kind of project, but to my surprise he has finished this lapbook in just a few days! I am really proud of him. I used a ready lapbook template from the wonderful Homeschool Share website, but I asked Jaś to writ all the information in his own handwriting instead of just printing the prepared text. Here are the photos of his lapbook: Jaś adding the finishing touches to the lapbook cover: Lapbook cover: The inside of the lapbook: Inside 'Classifying Living Things ': Animals with and without backbones are called:  Inside 'What are the four main Invertebrate Classes?': Inside 'What are the five Vertebrate Classes?': Mollusk characteristics Annelid characteristics: Arthropod characteristics: Echinoderm characteristics: Fish characteristics: Reptile char...

Fryderyk Chopin - lapbook

Po powrocie na Tajwan zabrałyśmy się ostro za naukę. Pierwszym projektem, który Ania zrobiła był lapbook o Chopinie. Przygotowując się do wykonania lapbooka, Ania wysłuchała wielu utworów Chopina, a także przeczytała (lub wysłuchała) poniższych opowiadań i książek o tym wielkim kompozytorze. Znalazłam też kilka pocztówek kupionych przy okazji wizyt w Żelazowej Woli i w Muzeum Chopina w Warszawie. W końcu do czegoś się te pocztówki przydały. Niektóre części do lapbooka znalazłam na stronie Teachers Pay Teachers u Hord Arsalan ( TUTAJ ). Strona tytułowa: Lista niektórych wysłuchanych utworów Chopina: Rodzina Fryderyka Chopina: Z tyłu lapbooka znajduje się oś czasu z najważniejszymi datami z życia Chopina: Jak widać, jak zawsze mieszamy języki, głównie polski i angielski. Ani nie robi różnicy czy uczy się po polsku czy po angielsku, tak więc jej notatki i projekty są również dwujęzyczne.

Mali Podróżnicy - Lapbook o Włoszech

Kolejny wpis o Włoszech, podsumowujący to czego się z Anią uczyłyśmy. Włochy ... temat rzeka, na pewno jeszcze mamy wiele do przeczytania, obejrzenia, ale na razie to co zrobiłyśmy musi wystarczyć. Gdzie są Włochy? Jaki mają kształt?  Dowiedziałyśmy się jakie zwierzęta żyją jedynie we Włoszech i dlaczego najwięcej zwierząt endemicznych jest na Sardynii. Poznałyśmy również słynne budowle włoskie (i z rozpędu kilka watykańskich). No i oczywiście różne włoskie pyszności. Niektóre z nich często goszczą na naszym stole. Wszystkie te wiadomości (i więcej) zebrałyśmy w lapbooku:    Oto gotowy lapbook: To jeszcze nie wszystko! Pouczyłyśmy sie trochę włoskiego: I poczytałyśmy o włoskich tradycjach bożonarodzeniowych: Odkryłam również dawno nieoglądane DVD interaktywne "Willy Fog w 80 dni dookoła świata". Wiadomości i zadania były dla Ani trochę za trudne - za szybko były czytane, ale filmik bardzo ...