Skip to main content

Posts

Showing posts from March, 2018

Japoński cmentarz

Część z Was już pewnie wie, że … bardzo interesują mnie cmentarze. Chętnie odwiedzam miejsca pochówku, czytam napisy na grobowcach, robię zdjęcia i rozmyślam. Odwiedzając cmentarz można się wiele nauczyć o historii, religii i kulturze danego kraju. Cmentarze mogą być rozmaite – w Polsce stare cmentarze, to parki z kilkusetletnimi drzewami i wąskimi alejkami przy których stoją marmurowe lub granitowe grobowce niektóre z posągami, kwiatami i zniczami: W USA cmentarze to parki z gdzieniegdzie porozrzucanymi drzewami, a alejki przecinają rozległe trawniki z których wyłaniają się jedynie pionowe tablice nagrobne; Source: https://cemeterytravel.com Na Tajwanie prawie wszystkie groby skierowane są na wschód, przyozdobione są małymi kolorowymi posążkami i z daleka wyglądają jak małe domki na wzgórzu. Tajwańczycy w ogóle "nie lubią" cmentarzy, odwiedzają je raz do roku, w Święto Zmarłych 清明節 wypadające na początku kwietnia (15. dnia po wiosennej równonocy). Często om

W poszukiwaniu wiosny w Hakubie 白馬

Hakuba - 白馬 - Biały Koń Czy wiosna do Hakuby wjedzie na białym koniu? Poszłyśmy dziś na spacer by się przekonać czy już przygalopowała do tej mieściny czy jeszcze nie. W japońskiej prefekturze Nagano 長野 wiosna puka już do drzwi, ale niestety nie kopytem białego konia, tylko bardzo delikatnie i nieśmiało. Słońce przygrzewa coraz mocniej, dni są coraz dłuższe. Gdy w górach pada śnieg, to na dole w miasteczkach można być pewnym, że siąpi deszcz. I chociaż Św. Mikołaj nadal siedzi na saniach, to reniferom coraz trudniej je ciągnąć, bo śniegu przed naszym domem coraz mniej i mniej. Pogoda jest typowo marcowa – jednego dnia ponad 15C a następnego spada poniżej zera. Cieszę się jednak, że choć w Japonii możemy doświadczyć prawdziwej wiosny – jest to pierwsze przejście ze śnieżnej zimy w zieloną wiosnę, które Ania może obserwować. Na Tajwanie nie ma wyraźnego podziału na pory roku, fakt, że robi się cieplej, ale … nawet wiśnie kwitną w zimie, a nie na wiosnę. By pokazać Ani ja

Migawki z Matsumoto

Przyrzekam, że to już ostatni wpis o uroczym miasteczku Matsumoto. Chodząc ulicami tej mieściny nie sposób nie zauważyć różnych ciekawych widoków. Gdzie się człowiek nie obróci, tam jest coś zadziwiającego, ciekawego lub po prostu bardzo japońskiego. W Tokio trudno o takie widoki, trzeba na pewno nieźle się nachodzić by cokolwiek nienowoczesnego zobaczyć. W Matsumoto co krok, to coś ... Najpierw trochę zdjęć motoryzacyjnych: Miejski autobus reklamujący wystawę Yayoi Kusama: Straż pożarna 😉 Parking w bloku mieszkalnym: Płatny parking w mieście - po kilku minutach od zaparkowania podnosi się barierka pod samochodem. Zostanie ona opuszczona jedynie po uregulowaniu opłaty za parkowanie w parkometrze. Tak więc nie wyjedzie się bez zapłacenia. (Samochód brudny, bo jeździ głównie w śniegu.) Sztuka na ulicach Matsumoto: Na kilku placach w mieście stały poukładane palety - okazało się, że jest to swego rodzaju sztuka uliczna. Studzienka, czyż nie piękn