Skip to main content

Wieża cmentarna LungYen 龍巖人本

Już wcześniej pisałam o cmentarzach tajwańskich: o tym rodzinnym (chrześcijańskim) i o tym tradycyjnym (niechrześcijańskim). Są jednak jeszcze inne miejsca pochówku - wieże cmentarne. W takiej wieży znajdują się prochy prababci dzieci. Tam też zabieramy naszych gości zagranicznych.
Odwiedzamy prababcię, a jednocześnie pokazujemy znajomym trochę inny Tajwan, inną kulturę.

LungYen 龍巖人本 to olbrzymi business. Możecie o nim poczytać na stronie internetowej cmentarza. Wystarczy, że dodam iż poza pochówkiem ludzi, można tam również dostać (a właściwie zapłacić grube pieniądze) miejsce na prochy naszych futrzastych bądź pierzastych towarzyszy.

Wieżę widać z daleka, ma ona 20 pięter.


Dec. 2008





Dec.2008

Z olbrzymiego kilkupoziomowego parkingu można windą wjechać na parter, gdzie po wpisaniu się na listę odwiedzających można wymienić swoje ID na kartę otwierającą drzwi na piętrze, na które się jedzie. Tak więc nie można ot tak sobie wszędzie chodzić i zaglądać.

W tej wieży i na pobliskim cmentarzu pochowani są ludzie wszelkich wyznań, jak i bezwyznaniowi. Są piętra buddyjskie, chrześcijańskie i bezwyznaniowe. Prababcia jest pochowana na piętrze chrześcijańskim. Jest tam prosty ołtarz i kilka rzędów ławek, gdzie ksiądz czy też pastor może odmówić modlitwy przed złożeniem prochów do "skrytki".

Dec.2008

Ponieważ "odwiedzamy" prababcię kilka razy do roku, to przestałam robić zdjęcia wewnątrz. Znalazłam jednak parę zdjęć sprzed kilku lat.



Dec.2008

Część niechrześcijańska wygląda bardzo podobnie, brak krzyży jedynie i grają inną muzykę:


Oct. 2013

Jeszcze parę zdjęć z zewnątrz:





Dzieciom na śpiew się zebrało ...

Można też wjechać na 20 piętro, gdzie jest swego rodzaju "kaplica" z muzyczką medytacyjną. By włączyć muzykę należy równocześnie nasisnąć na cztery guziki.



Dookoła jest taras skąd rozciąga się widok na Cieśninę Tajwańską i na góry Parku Narodowego Yangming.


Cmentarz dookoła jest również spory:

Oct. 2013
Nasze pierwsze zdjęcie rodzinne pstryknęliśmy właśnie na tarasie tej wieży:

July 2013

Comments

Popular posts from this blog

Animals Classification Lapbook

Last week Jaś has been very busy working on the animal classification lapbook. Lately it's been very difficult to get him interested in doing any kind of project, but to my surprise he has finished this lapbook in just a few days! I am really proud of him. I used a ready lapbook template from the wonderful Homeschool Share website, but I asked Jaś to writ all the information in his own handwriting instead of just printing the prepared text. Here are the photos of his lapbook: Jaś adding the finishing touches to the lapbook cover: Lapbook cover: The inside of the lapbook: Inside 'Classifying Living Things ': Animals with and without backbones are called:  Inside 'What are the four main Invertebrate Classes?': Inside 'What are the five Vertebrate Classes?': Mollusk characteristics Annelid characteristics: Arthropod characteristics: Echinoderm characteristics: Fish characteristics: Reptile char...

Fryderyk Chopin - lapbook

Po powrocie na Tajwan zabrałyśmy się ostro za naukę. Pierwszym projektem, który Ania zrobiła był lapbook o Chopinie. Przygotowując się do wykonania lapbooka, Ania wysłuchała wielu utworów Chopina, a także przeczytała (lub wysłuchała) poniższych opowiadań i książek o tym wielkim kompozytorze. Znalazłam też kilka pocztówek kupionych przy okazji wizyt w Żelazowej Woli i w Muzeum Chopina w Warszawie. W końcu do czegoś się te pocztówki przydały. Niektóre części do lapbooka znalazłam na stronie Teachers Pay Teachers u Hord Arsalan ( TUTAJ ). Strona tytułowa: Lista niektórych wysłuchanych utworów Chopina: Rodzina Fryderyka Chopina: Z tyłu lapbooka znajduje się oś czasu z najważniejszymi datami z życia Chopina: Jak widać, jak zawsze mieszamy języki, głównie polski i angielski. Ani nie robi różnicy czy uczy się po polsku czy po angielsku, tak więc jej notatki i projekty są również dwujęzyczne.

Pszczółka z rolki

Coraz rzadziej piszę tu o tym co robimy w domu, a coraz częściej o naszych wycieczkach i odkrywaniu przyrody. Dzisiaj jednak pokażę Wam co takiego kilka dni temu zrobiła Ania. Kilka tygodni temu dotarła do nas w końcu książka Piotra Sochy pt. "Pszczoły". Od razu zabrałyśmy się do czytania. Jest to ślicznie wydana przez Wydawnictwo Dwie Siostry książka-album o wszystkim co związane jest w pszczołami. Lektura tej książki to dopiero początek naszego poznawania pszczół.  Oto pierwsza praca Ani związana z pszczołami: Potrzebne materiały: rolka po papierze toaletowym żółty papier czarny papier zielony papier błękitny papier lub przezroczysta kalka kwiatki - naklejki przyklejane oczy nożyczki klej czarny flamaster Przycinamy kawałek żółtego papieru i oklejamy nim rolkę: Przycinamy trzy paski czarnego papieru o przyklejamy je jako paski pszczółki: Teraz kolej na skrzydełka i czułki: Przyklejamy lub rysujemy oczy i buzię-uśmiech: ...