Skip to main content

Geocaching na Tajwanie I

W końcu, po miesiącu przerwy (i po zmianie kraju), wróciłyśmy z Anią do zabawy w Geocaching! Patrząc na mapę, gdzie schowane są geocache, zastanawiam się dlaczego na Tajwanie gra ta wydaje się dużo bardziej skomplikowana. Wygląda na to, że więcej jest tutaj schowków i więcej osób w to się bawi. Zauważyłam również, że jest więcej rodzajów schowków. Jednak nie udało mi się jak na razie rozszyfrować niektórych z nich. Część jest np widoczna jedynie na stronie internetowej, a nie na appie. Inne są oznakowane jako "geoart". Jeszcze inne są całą serią schowków, które należy odkrywać po kolei by w końcu dotrzeć do tego najważniejszego.

Tydzień temu wybraliśmy się we czwórkę na północne wybrzeże Tajwanu by zobaczyć stare domki Futuro. Przy okazji chciałam znaleźć kilka schowków znajdujących się w pobliżu. Okazało się jednak, że dwa z nich są na terenie budowy (park, w którym są schowane jest w trakcie przebudowy), więc nie udało nam się do nich dotrzeć. Trzeci cache był w mało atrakcyjnym miejscu, bo u wylotu z tunelu, na szosie - dość niebezpieczne miejsce. Byłam trochę rozczarowana tym schowkiem, ale Ania była bardzo z siebie dumna, bo udało jej się samej znaleźć cache.


Czwarty cache, który mogłyśmy znaleźć, ale ... nie pokazał się na appce, był dokładnie pod naszym nosem. Szkoda, że go przegapiłyśmy.

Wczoraj wybraliśmy się w góry Yangming Shan na północ od Taipei. Po spotkaniu się ze znajomymi sprawdziłam czy w pobliżu są jakieś skrytki - okazało się, że są dwie. Pierwszej, założonej zaledwie 5 dni wcześniej,  niestety nie udało nam się znaleźć. Druga nie była zbyt trudna.

Po raz pierwszy Tim również zainteresował się geocaching.

Zobaczymy gdzie wybierzemy się następnym razem i co tam znajdziemy. Może uda nam się zainteresować geocaching znajomych?


Comments

  1. Ciekawa zabawa, skłania do ruszenia się z domu. Szukałyśmy już czy u nas, tu gdzie mieszkamy, również się w to bawią i znaleźliśmy kilka miejsc, mamy zamiar pochodzić po okolicy i również zacząć. Fajnie,że o tym napisałaś, ponieważ wcześniej nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje w dzieciństwie ciągle bawiliśmy się w podchody z przyjaciółmi, teraz niestety nie jest to tak popularne a pamiętam, że ta zabawa dawała nam dużo radości, wydaje mi się, że to coś podobnego. Miłego szukania kolejnych skrytek, powodzenia!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo polecam! Naprawdę fajna zabawa. Nie dość, że poznaje się nowe miejsca, to jeszcze uczy dzieci orientacji w terenie, czytania mapy. Wcześniej pisałam o naszych poszukiwaniach w Japonii https://ourbabelschool.blogspot.com/2020/06/zaczynamy-zabawe-w-geocaching.html
      https://ourbabelschool.blogspot.com/2020/07/geocaching-nad-jeziorem.html
      My pewnie zabierzemy się za porządne poszukiwania dopiero na jesieni, teraz jest strasznie gorąco (36C dzień w dzień) i nie chce się człowiekowi ruszać z domu.

      Delete
  2. Przyjaciele zabierali nas "na kesza", ale przed kilkoma laty zawsze w środku znaleziska były jakieś miłe prezenciki, które można było sobie zabrać, w zamian zostawiając coś od siebie, np. gumki do mazania, breloczki, figurki, światełka odblaskowe, termometr zaokienny(!). nawet mieliśmy w domu woreczek z takimi drobiazgami specjalnie zgromadzonymi, aby je zostawiać w środku. Teraz tego nie ma i moje dzieci straciły trochę zapału...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nadal są cache z rzeczami do wymiany. Zależy to jednak od wielkości skrytki. My w Japonii kilka takich znalazłyśmy, ale na Tajwanie dopiero zaczynamy :D Anię na szczęście bawi samo szukanie (szczególnie wg współrzędnych).

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Fryderyk Chopin - lapbook

Po powrocie na Tajwan zabrałyśmy się ostro za naukę. Pierwszym projektem, który Ania zrobiła był lapbook o Chopinie. Przygotowując się do wykonania lapbooka, Ania wysłuchała wielu utworów Chopina, a także przeczytała (lub wysłuchała) poniższych opowiadań i książek o tym wielkim kompozytorze. Znalazłam też kilka pocztówek kupionych przy okazji wizyt w Żelazowej Woli i w Muzeum Chopina w Warszawie. W końcu do czegoś się te pocztówki przydały. Niektóre części do lapbooka znalazłam na stronie Teachers Pay Teachers u Hord Arsalan ( TUTAJ ). Strona tytułowa: Lista niektórych wysłuchanych utworów Chopina: Rodzina Fryderyka Chopina: Z tyłu lapbooka znajduje się oś czasu z najważniejszymi datami z życia Chopina: Jak widać, jak zawsze mieszamy języki, głównie polski i angielski. Ani nie robi różnicy czy uczy się po polsku czy po angielsku, tak więc jej notatki i projekty są również dwujęzyczne.

Animals Classification Lapbook

Last week Jaś has been very busy working on the animal classification lapbook. Lately it's been very difficult to get him interested in doing any kind of project, but to my surprise he has finished this lapbook in just a few days! I am really proud of him. I used a ready lapbook template from the wonderful Homeschool Share website, but I asked Jaś to writ all the information in his own handwriting instead of just printing the prepared text. Here are the photos of his lapbook: Jaś adding the finishing touches to the lapbook cover: Lapbook cover: The inside of the lapbook: Inside 'Classifying Living Things ': Animals with and without backbones are called:  Inside 'What are the four main Invertebrate Classes?': Inside 'What are the five Vertebrate Classes?': Mollusk characteristics Annelid characteristics: Arthropod characteristics: Echinoderm characteristics: Fish characteristics: Reptile char...

Pszczółka z rolki

Coraz rzadziej piszę tu o tym co robimy w domu, a coraz częściej o naszych wycieczkach i odkrywaniu przyrody. Dzisiaj jednak pokażę Wam co takiego kilka dni temu zrobiła Ania. Kilka tygodni temu dotarła do nas w końcu książka Piotra Sochy pt. "Pszczoły". Od razu zabrałyśmy się do czytania. Jest to ślicznie wydana przez Wydawnictwo Dwie Siostry książka-album o wszystkim co związane jest w pszczołami. Lektura tej książki to dopiero początek naszego poznawania pszczół.  Oto pierwsza praca Ani związana z pszczołami: Potrzebne materiały: rolka po papierze toaletowym żółty papier czarny papier zielony papier błękitny papier lub przezroczysta kalka kwiatki - naklejki przyklejane oczy nożyczki klej czarny flamaster Przycinamy kawałek żółtego papieru i oklejamy nim rolkę: Przycinamy trzy paski czarnego papieru o przyklejamy je jako paski pszczółki: Teraz kolej na skrzydełka i czułki: Przyklejamy lub rysujemy oczy i buzię-uśmiech: ...