Skip to main content

Wredni rodzice nie dali synowi kieszonkowego

Cztery lata temu Jasiowi wpadł do głowy pomysł by samemu zbudować komputer. Na początku nie traktowałam tego pomysłu zbyt serio, bo w końcu miał wtedy tylko 12 lat. Chciał mieć szybki komputer z dobrą kartą graficzną, by móc grać. To również mi się nie podobało.

Po długich pertraktacjach zgodziliśmy się, że jeśli sam uzbiera wystarczająco dużo pieniędzy na zakup części, to może komputer zbudować. Jaś przyjął naszą decyzję i zaczął oszczędzać. Nie szło Mu to łatwo, gdyż żadne z naszych dzieci nie dostaje kieszonkowego. Musiał więc na swoje oszczędności zapracować.

By zarobić co nie co zaczął piec ciastka i je sprzedawać. Była to ciężka praca - czasami było za dużo zamówień i siedział dwa dni z rzędu w kuchni od rana do wieczora, a czasami nie było żadnych zamówień i nic nie zarabiał. Trzeba było jeszcze te ciastka spakować i wysłać albo stać w upale na markecie i je samemu sprzedawać. Należy tu nadmienić, że dużą pomocą w sprzedaży była Ania.



Jaś ciężko pracował, a to co zarabiał skrzętnie odkładał aż ... któregoś dnia, gdy miał już zebraną  połowę kwoty na komputer, jego saksofon "miał wypadek". A że wypadek był z winy Jasia, to niestety sam musiał pokryć koszty naprawy. (Tacy to jesteśmy podli rodzice!) Naprawy instrumentów muzycznych nie należą do tanich, więc większość zarobionych pieniędzy Jaś przeznaczył na reperację. I musiał zacząć oszczędzać od nowa...
Zapał do pieczenia ciastek i ich sprzedaży trochę osłabł, bo chociaż lubi piec, to nie lubi zajmować się marketingiem i sprzedażą. Ciułał jednak grosz do grosza, co gdzieś dostał, to skrzętnie odkładał.

Nadeszła zima 2018/19  i Jaś postanowił spróbować swoich sił jako instruktor narciarstwa w Noyuki - szkółce sportów zimowych Zosi. W grudniu zdał egzaminy kwalifikujące go na instruktora narciarstwa pierwszego stopnia.


Pracował u Zosi od stycznia do kwietnia. Miał duuuużo lekcji, a więc sporo zarobił. Po powrocie na Tajwan Jaś ponownie podjął temat budowy własnego komputera.
I w końcu, po wielu godzinach dyskusji i rozważań wszystkich za i przeciw ... w zeszłym tygodniu Jaś kupił wszystkie potrzebne mu części i następnego dnia, pod bacznym okiem Tima, zabrał się do budowy komputera swoich marzeń.















I wszystko gotowe. Teraz wieczorami może grać w co chce (tzn wiem w co i z kim gra), ale nie za długo, bo spać też trzeba.


Comments

Post a Comment

Popular posts from this blog

Animals Classification Lapbook

Last week Jaś has been very busy working on the animal classification lapbook. Lately it's been very difficult to get him interested in doing any kind of project, but to my surprise he has finished this lapbook in just a few days! I am really proud of him. I used a ready lapbook template from the wonderful Homeschool Share website, but I asked Jaś to writ all the information in his own handwriting instead of just printing the prepared text. Here are the photos of his lapbook: Jaś adding the finishing touches to the lapbook cover: Lapbook cover: The inside of the lapbook: Inside 'Classifying Living Things ': Animals with and without backbones are called:  Inside 'What are the four main Invertebrate Classes?': Inside 'What are the five Vertebrate Classes?': Mollusk characteristics Annelid characteristics: Arthropod characteristics: Echinoderm characteristics: Fish characteristics: Reptile char...

Fryderyk Chopin - lapbook

Po powrocie na Tajwan zabrałyśmy się ostro za naukę. Pierwszym projektem, który Ania zrobiła był lapbook o Chopinie. Przygotowując się do wykonania lapbooka, Ania wysłuchała wielu utworów Chopina, a także przeczytała (lub wysłuchała) poniższych opowiadań i książek o tym wielkim kompozytorze. Znalazłam też kilka pocztówek kupionych przy okazji wizyt w Żelazowej Woli i w Muzeum Chopina w Warszawie. W końcu do czegoś się te pocztówki przydały. Niektóre części do lapbooka znalazłam na stronie Teachers Pay Teachers u Hord Arsalan ( TUTAJ ). Strona tytułowa: Lista niektórych wysłuchanych utworów Chopina: Rodzina Fryderyka Chopina: Z tyłu lapbooka znajduje się oś czasu z najważniejszymi datami z życia Chopina: Jak widać, jak zawsze mieszamy języki, głównie polski i angielski. Ani nie robi różnicy czy uczy się po polsku czy po angielsku, tak więc jej notatki i projekty są również dwujęzyczne.

Skąd się bierze 13-ty miesiąc w roku?

Tak zwany kalendarz chiński jest kalendarzem księżycowo-słonecznym, gdyż jest oparty na ruchu księżyca i słońca. Często jest też nazywany kalendarzem księżycowym, kalendarzem rolniczym 農曆 [nónglì] , kalendarzem Yin 陰曆 [yīnlì] lub też starym kalendarzem 舊曆 [jiùlì]. Czy wiecie, że czasami w kalendarzu księżycowym jest 13 miesięcy? I właśnie w tym roku będziemy mieć taką sytuację. Miesiąc to czas pełnego obrotu Księżyca wokół Ziemi. Księżyc okrąża Ziemię w ciągu 27,3 dnia. Z kolei Ziemia okrąża Słońce w 365 dób, 5 godzin, 48 minut i 46 sekund. Po obliczeniach okazuje się, że jeden rok słoneczny równa się 12 7/19 miesiąca księżycowego lub też 19 lat słonecznych równa się 235 miesiącom księżycowym. Jest to podstawa kalendarza księżycowo-słonecznego, a więc również kalendarza chińskiego. Innymi słowy: Chiński kalendarz opiera się na fazach księżyca. Miesiące chińskie zaczynają się od nowiu i pełnia księżyca wypada 15 dnia miesiąca. Ponieważ nów jest co 29½ dnia, chińskie miesiące kale...