Nasze warsztaty odbyły się w dwóch miejscach, dwóch krajach, dwóch klimatach - na ciepłym Tajwanie i w zaśnieżonej Japonii.
Pierwsza część to praca z czteroipółletnią Anią na niezbyt zimowym Tajwanie.
Okazało się, że w wielu książkach o zwierzętach, które mamy w domu, są rozdziały o Antarktyce. Tak więc po zapoznaniu się z położeniem geograficznym Antarktyki oglądnęłyśmy i poczytałyśmy trochę o pingwinach, fokach i wielorybach. Wytłumaczyłam też Ani różnicę między Arktyką i Antarktyką, gdzie są niedźwiedzie polarne, a gdzie pingwiny. Wszystko te wiadomości były dla niej nowością.
Po obejrzeniu tylu książeczek nadszedł czas by podziałać trochę manualnie - zabrałyśmy się za robienie dioramy w pudełku po butach. Gdzieś w Internecie widziałam kiedyś dioramy ze zwierzętami żyjącymi w różnych środowiskach i tak teraz przyszło mi do głowy by pomysł ten wykorzystać.
Potrzebne materiały:
- pudełko po butach (najlepsze takie z uchylanym wieczkiem)
- kredki, farby i pędzle
- niebieski papier w dwóch odcieniach
- nożyczki
- styropian
- wata
- klej i taśma klejąca dwustronna
- obrazki zwierząt zamieszkujących regiony Antarktyki do pokolorowania
- czarno-biały papier origami
Wieczko pudełka to część wodna, a samo pudełko lądowa. Część naszego pudełka wykleiłyśmy, a część pomalowałyśmy. |
Pingwiny i duże i małe Ania złożyła z origami. |
Następnie pokolorowała zwierzęta, które wydrukowałam. |
Przykleiłyśmy kawałki styropianu i watę - czyli lód i krę i umieściłyśmy na nich zwierzęta. |
I oto gotowa diorama. |
W czasie gdy pracowałam z Anią nad dioramą, Jasia i Zosi nie było na Tajwanie. Przypomniałam sobie jednak, że jakiś czas temu Jaś zrobił duży projekt o zwierzętach świata. Jedna z kart projektu była poświęcona zwierzętom zamieszkująccym Antarktykę i przyległe wody.
Kolejna część warsztatu została przeprowadzona z Jasiem w śnieżnej Japonii, gdzie jak co roku spędzamy miesiąc na nartach.
Ponieważ mieszkamy w bardzo prymitywnych warunkach i nie mam ze sobą żadnych specjalnych materiałów, to zajęcia z Jasiem musiały ograniczyć się do czytania książek i omawiania życia na Antarktyce. Jaś i Zosia codziennie, 7 dni w tygodniu, od 8:00 do 17:00 i często dodatkowo od 19:00 do 21:00 pracują, więc nie mają za bardzo czasu na dodatkowe zajęcia z mamą ...
Udało mi się jednak przeczytać z Jasiem ciekawą książkę o życiu naukowców na Antarktyce. Książka jest napisana w formie listów matki chrzestnej do chrześniaka. W listach tych wyjaśnia ona pracę i życie codzienne ludzi zamieszkujących czasowo Antarktykę.
Kolejna książka z naszej domowej biblioteki opowiada o ludziach, którzy narażając swoje życie odkrywali obszary polarne, zarówno te koło bieguna północnego jak i południowego.
Po przeczytaniu książek Jaś przygotował quiz z wiedzy o Antarktyce. Klikając na poniższy link możecie sprawdzić swoje wiadomości:
Spędzając co roku miesiąc w Japonii doświadczamy prawdziwej zimy - śniegu zawsze jest mnóstwo. W tym roku również nie narzekamy, możemy codziennie nie tylko jeździć na nartach lub snowboardzie, ale również bawić się śniegiem, budować bałwany i po prostu tarzać się w białym puchu. Może na Antarktydzie tak się nie bawią, ale ... śnieg i zimno jest i tu i tam:
No i jak tu wyjechać z parkingu? |
Krajobraz za oknem |
Ania brnie przez zaspy śnieżne. |
Zosia w swoim żywiole. |
Ta mała postać daleko, daleko to Ania. |
Na Antarktyce też chyba muszą się tak zakutać. |
Nasz bałwanek i Ania |
ślicznie Wam wyszła ta makieta! i ile śniegu....
ReplyDeleteŚniegu co roku mamy mnóstwo.
DeleteSuper makieta. A o takiej ilości sniegu możemy tylko pomarzyć
ReplyDeleteDzięki, dzięki.
DeleteJaponia nigdy nas nie zawodzi - śniegu w bród!
Fantastyczny dioram w pudełku, robi wrażenie! I strasznie zatęskniłam za prawdziwą zimą oglądając Wasze zdjęcia ...
ReplyDeleteNa Tajwanie śniegu nie uświadczymy dlatego zimą uciekamy do Japonii ;-)
DeleteCzarujecie makietą!
ReplyDelete:-)
DeleteŚniegu zazdroszczę. Dioramę też miałam w planach, ale miesiąc mi się skończył. Wasza bardzo mi się podoba.
ReplyDeleteCzasu zawsze za mało. Ja też miałam pomysłów a pomysłów, ale ...
DeleteO takim śniegu marzyłam!!!!! Miałam w planach prawdziwą ekspedycję badawczą połączoną z odkrywaniem Antarktydy :)
ReplyDeletePiękna robota i tyle inspirujących książek :)
Przyjdźcie do Japonii ;-) Tu zawsze mnóstwo śniegu.
DeleteSwietna makieta, musze pomyslec nad czymstakim przy Australii. Nam tez w tym roku udalo sie troche pobawic na sniegu. Zaczynalysmy od nart w Londynie (snieg prawdziwy, ale pod dachem) a konczylysmy na budowaniu igloo i balwana u dziadków w Polsce. Ale takiego sniegu jak u Was nie bylo. SUPER!!!
ReplyDeleteNa Tajwanie też jest jedna górka pod dachem, ale to nie to samo co prawdziwy puch :-)
DeletePo pierwsze zazdroszczę ŚNIEGU!!!!
ReplyDeleteGenialna makieta! musimy ten pomysł wykorzystać :D
Jeszcze dwa tygodnie będziemy w tej krainie śniegu, a potem spowrotem w tajwańskie tropiki ...
DeletePrace kreatywne rewelacja! No i ten śnieg wow, u nas tylko trochę spadło w jeden dzień i zaraz się stopiło. Pozdrawiamy ciepło!
ReplyDeleteRównież pozdrawiamy z lodowej krainy! :-)
DeleteChyba częściej będziemy robić takie dioramy, bo Ani się bardzo spodobały.
ReplyDeleteantarktyda w pudle świetna:)
ReplyDeleteI mnie to pudełko bardzo się spodobało. Moi chłopcy lubią przerabiać różne pudełka, ale może podsunę pomysł mojej czterolatce? Bardzo spodobał mi się Wasz quiz. A śniegu to tyle chyba od dzieciństwa nie widziałam!
ReplyDeleteI mnie to pudełko bardzo się spodobało. Moi chłopcy lubią przerabiać różne pudełka, ale może podsunę pomysł mojej czterolatce? Bardzo spodobał mi się Wasz quiz. A śniegu to tyle chyba od dzieciństwa nie widziałam!
ReplyDeletesuper! jak zwykle oczarowana czytam i czytam i patrzę - i uczę się - po prostu
ReplyDelete