Dzieci, Zosia i Jaś, od prawie dwóch tygodni są w Japonii na nartach. Ciężko pracują, Zosia uczy jazdy na nartach (i czasami snowboardzie), Jaś jej pomaga i dodatkowo pracuje w wypożyczalni sprzętu. Takie dzieci mają ferie! Nie mają łatwo, muszą na siebie zarobić. Zosia na 4 dni musiała jechać do innego "ski resort" by tam uczyć grupkę dzieci, które jeździły z nią już w zeszłym roku. Oba ski resorts są oddalone od siebie o około 3-4 godziny jazdy samochodem. Na szczęście chłopak Zosi zawiózł i przywiózł ją. Pogodę mają zmienną - były już dni słoneczne i śnieżne, a nawet deszczowe, było też bardzo mroźno (-12C) i całkiem ciepło (+3C). Śniegu jest jednak w bród. Dzisiaj przeprowadzili się z pensjonatu do samodzielnego mieszkania. Wynajmujemy je, bo wkrótce Ania i ja dołączymy do nich i tak będzie trochę taniej. Oto kilka zdjęć z Japonii: Uczniowie Zosi Zosi polskie narty kupione w Tokio!