Skip to main content

Rozdwojenie jaźni


Ostatnimi czasy coraz częściej cierpię na rozdwojenie jaźni ...
... nie wiem w jakim języku mam pisać na blogu.
Czy ktoś się jeszcze nad tym zastanawia?
Czy więcej osób dwujęzycznych ma ten problem?

Na początku nie myślałam o tym, 
większość moich czytelników była angielsko lub chińskojęzyczna.
Na początku też głównym tematem podejmowanym przeze mnie była edukacja domowa, zajęcia z dziećmi i nasze podróże.
Większość "obserwatorów" była angielskojęzyczna.

A teraz?
Coraz częściej odbiegam od tematyki bloga i chociaż nadal piszę o dzieciach, to niekoniecznie o homeschoolingu.
Częściej też piszę po polsku, a nowe obserwatorki :-) są w przeważającej większości polskojęzyczne
 i nawet czasami zostawiają komentarze ... po polsku.

A więc co mam zrobić?
Pisać więcej po polsku, czy po angielsku?
A może przestawić się na chiński?
 Czy też dalej kontynuować mieszankę polsko-angielską?

Comments

  1. Jeśli o edukacji (domowej, czy nie), to bardzo, bardzo proszę po polsku ;-)

    ReplyDelete
  2. Dorotko, myślę, że trzeba działać tak, żeby czytelnicy mogli korzystać z tego, co piszesz. Może są tematy, które trzeba poruszyć w trzech językach, może są takie, które wystarczy tylko w jednym. Czy polskie komentarze pojawiają się pod postami w języku angielskim? Jeśli tak, to znak, że czytelniczki znają angielski, a że łatwiej czytać, niż pisać, to wypowiadają się po polsku. Najważniejsze, że ten, kto tu zagląda i zostaje wie, że może się spodziewać jednego z trzech języków. Jeśli nikt nie ma do takiego stanu rzeczy pretensji, to znaczy, że krzywda się nie dzieje. ;-) Intuicji się trzymaj i będzie dobrze. Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  3. Dla mnie obojętnie - byle nie chiński, bo nie znam ;) Przyjemnie się czyta bez względu na to, w jakim języku (dopóki się go zna, hehe).

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Animals Classification Lapbook

Last week Jaś has been very busy working on the animal classification lapbook. Lately it's been very difficult to get him interested in doing any kind of project, but to my surprise he has finished this lapbook in just a few days! I am really proud of him. I used a ready lapbook template from the wonderful Homeschool Share website, but I asked Jaś to writ all the information in his own handwriting instead of just printing the prepared text. Here are the photos of his lapbook: Jaś adding the finishing touches to the lapbook cover: Lapbook cover: The inside of the lapbook: Inside 'Classifying Living Things ': Animals with and without backbones are called:  Inside 'What are the four main Invertebrate Classes?': Inside 'What are the five Vertebrate Classes?': Mollusk characteristics Annelid characteristics: Arthropod characteristics: Echinoderm characteristics: Fish characteristics: Reptile char

Skąd się bierze 13-ty miesiąc w roku?

Tak zwany kalendarz chiński jest kalendarzem księżycowo-słonecznym, gdyż jest oparty na ruchu księżyca i słońca. Często jest też nazywany kalendarzem księżycowym, kalendarzem rolniczym 農曆 [nónglì] , kalendarzem Yin 陰曆 [yīnlì] lub też starym kalendarzem 舊曆 [jiùlì]. Czy wiecie, że czasami w kalendarzu księżycowym jest 13 miesięcy? I właśnie w tym roku będziemy mieć taką sytuację. Miesiąc to czas pełnego obrotu Księżyca wokół Ziemi. Księżyc okrąża Ziemię w ciągu 27,3 dnia. Z kolei Ziemia okrąża Słońce w 365 dób, 5 godzin, 48 minut i 46 sekund. Po obliczeniach okazuje się, że jeden rok słoneczny równa się 12 7/19 miesiąca księżycowego lub też 19 lat słonecznych równa się 235 miesiącom księżycowym. Jest to podstawa kalendarza księżycowo-słonecznego, a więc również kalendarza chińskiego. Innymi słowy: Chiński kalendarz opiera się na fazach księżyca. Miesiące chińskie zaczynają się od nowiu i pełnia księżyca wypada 15 dnia miesiąca. Ponieważ nów jest co 29½ dnia, chińskie miesiące kale

Fryderyk Chopin - lapbook

Po powrocie na Tajwan zabrałyśmy się ostro za naukę. Pierwszym projektem, który Ania zrobiła był lapbook o Chopinie. Przygotowując się do wykonania lapbooka, Ania wysłuchała wielu utworów Chopina, a także przeczytała (lub wysłuchała) poniższych opowiadań i książek o tym wielkim kompozytorze. Znalazłam też kilka pocztówek kupionych przy okazji wizyt w Żelazowej Woli i w Muzeum Chopina w Warszawie. W końcu do czegoś się te pocztówki przydały. Niektóre części do lapbooka znalazłam na stronie Teachers Pay Teachers u Hord Arsalan ( TUTAJ ). Strona tytułowa: Lista niektórych wysłuchanych utworów Chopina: Rodzina Fryderyka Chopina: Z tyłu lapbooka znajduje się oś czasu z najważniejszymi datami z życia Chopina: Jak widać, jak zawsze mieszamy języki, głównie polski i angielski. Ani nie robi różnicy czy uczy się po polsku czy po angielsku, tak więc jej notatki i projekty są również dwujęzyczne.