W zeszłym tygodniu Jaś oficjalnie zakończył 12 lat w edukacji domowej na Tajwanie. W ciągu tego czasu nie musiał zdawać żadnych egzaminów, nie miał również "matury", czy też innego odpowiednika egzaminu dojrzałości, gdyż na Tajwanie taki egzamin nie istnieje (po liceum można zdawać egzaminy na studia lub też skorzystać ze specjalnej ścieżki dla uzdolnionej młodzieży i starać się o przyjęcie na uniwersytet bez egzaminów). Pewnie jesteście ciekawi jak to jest możliwe, żeby wiedza dziecka/młodego człowieka nie była w żaden sposób sprawdzana. Jak młodzież może zakończyć liceum nie zdając egzaminu z podstawowej wiedzy? Tak właśnie jest na Tajwanie. Przez 12 lat my, rodzice, składaliśmy wnioski o zezwolenie na edukowanie w domu. Podanie takie musiało zawierać plan i cele nauki, a także opis w jaki sposób ta nauka będzie się odbywać. Należało również podać spis książek i podręczników, a także planowane wycieczki do muzeów i innych ciekawych miejsc. Dodatkowo należało wymienić nauczy...
A blog about multilingual and multicultural family homeschooling their two children in Taiwan, Poland and Japan. (Third "child" grew up, and after starting her own company decided to go to school in NYC.) Blog wielojęzycznej i wielokulturowej rodziny uczącej dwójkę dzieci w domu na Tajwanie, w Polsce i w Japonii. (Trzecie dziecię dorosło i po założeniu firmy w Japonii wyjechało na studia do Nowego Jorku.)