tag:blogger.com,1999:blog-3570404257186597826.post3504129164594474296..comments2024-03-25T20:44:45.835+08:00Comments on Babel School in Taiwan: Wizyta u fryzjera na TajwanieDorota C-Whttp://www.blogger.com/profile/07041994117474919890noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-3570404257186597826.post-50789811203048773752015-09-11T21:00:53.150+08:002015-09-11T21:00:53.150+08:00O, tak, drogo przeraźliwie. a ta bezosobowość to j...O, tak, drogo przeraźliwie. a ta bezosobowość to jest tu chyba elementem bycia "pro". Nie lubię tego! We Włoszech było zupełnie inaczej. Zresztą tu to też zależy od regionu. Jak wszędze zresztą. Ach, długo by pisać....! :)<br />Martahttps://www.blogger.com/profile/10900391437066585647noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3570404257186597826.post-2404964899890669052015-09-11T11:43:52.970+08:002015-09-11T11:43:52.970+08:00W USA też nie za bardzo lubiłam chodzić do fryzjer...W USA też nie za bardzo lubiłam chodzić do fryzjera, drogo, szybko i tak jakoś bezosobowo. Oczywiście pewnie poza tymi małymi 'barber shops" o których piszesz, ale tam to bym się nie odważyła nawet zajrzeć;-) <br />Tutaj też są takie klitki, ale chyba nikt poniżej 65 roku życia tam nie wchodzi.<br />Pozdrawiam!Dorota C-Whttps://www.blogger.com/profile/07041994117474919890noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3570404257186597826.post-51195981551505893432015-09-11T03:55:57.669+08:002015-09-11T03:55:57.669+08:00Ale milo! Ja do fryzjera chodzę bardzo rzadko, i c...Ale milo! Ja do fryzjera chodzę bardzo rzadko, i chyba wolę w Polsce niż w Stanach. Jestem siwa i bardzo kudłata! Kiedyś chadzałam do "barber shop" w malutkim miasteczku. Tam było jak na amerykańskim filmie. Panowie wchodzą, zasiadają na fotelach, a własciciej goli ich i strzyże i do tego procederu używa brzytwy ostrzonej na skórzanym pasku. Wszyscy mówią dziwnym lokalnym akcentem i można się dowiedzieć kto siedzi w więzieniu a kto właśnie wyszedł i czyja żona się rozpiła. Synek właściciela z usmarkanym noskiem siedział w kątku z zabawkami i czekał aż mama ostrzyże kolejną klientkę, albo pomaluje jej paznokcie, i włączy mu telewizor na zapleczu. Specyficzna atmosfera... :)<br />Pozdrawiam serdecznie. <br />PS Zosia ślicznie wygląda z jasnymi włosami, ale jednak ładniej jej w jej naturalnym kolorze :) I faktycznie-mogli "sfotoszopować".Martahttps://www.blogger.com/profile/10900391437066585647noreply@blogger.com