Skip to main content

Posts

Showing posts from November, 2015

Nasz malutki kalendarz adwentowy

Jutro pierwszy dzień grudnia, a więc odliczania czas zacząć. Dzisiaj szybciutko wykończałam kalendarz adwentowy dla Ani. Tak - w tym roku tylko ona będzie odliczać dni do narodzin Pana Jezusa, starsze dzieciaki już za stare.  Dzieci dziwiły się dlaczego zbieram malutkie pudełeczka po Tic-Tacach. Szczerze powiedziawszy sama nie wiedziałam po co mi tyle ciupciuch pedełeczek, aż ... kilka dni temu mnie oświeciło i postanowiłam zużyć je do zrobienia jedynego w swoim rodzaju kalendarza adwentowego. Materiały potrzebne do zrobienia świątecznych pudełek: - małe pudełeczka (po Tic-Tacach) - papier do oklejenia pudełeczek - małe świąteczne naklejki - nożyczki Tic-Tacowych naklejek z pudełeczek nie udało mi się odkleić, więc musiałam okleić je białym papierem klejącym. Tak prezentują się oklejone pudełeczka: Oczywiście pudełeczka są po to by coś do nich włożyć! Wydrukowałam 24 karteczki z różnymi niespodziankami dla Ani. Każda z osób w rodzinie ma byc zaangażowana w sp

Powietrze - Chemia 8

Właściwości powietrza: mieszanina jednorodna gazów bezbarwany słabo rozpuszcza się w wodzie podtrzymyje palenie, ale się nie pali niematal  bezwonny bez smaku łączy się z niemetalami i z metalami Skład powietrza: 78% azot 21% tlen 1% inne (gazy szlachetne)

Zosia w filmiku

Kilka miesięcy temu Zosia spędziła dwa dni na planie filmu promującego miasto Keelong 基隆 na północnym wybrzeżu Tajwanu. Studio filmowe zwróciło się bezpośrednio do Zosi z propozycją wzięcia udziału w tym filmiku. Po zapoznaniu się ze skryptem Zosia zgodziła się w nim wystąpić. Producentowi bardzo zależało na tym by akurat Zosia zagrała główną rolą dziewczęcą w tym filmie, czekali więc z filmowaniem aż Zosia wróci z nart w Nowej Zelandii.  Zosia zagrała rolę młodej polskiej studentki odwiedzającej Tajwan. Zobaczcie zresztą sami: I druga część: Co sądziecie o Zosi aktorce? ;-) (Zaznaczam, że błędy w języku angielskim nie są jej autorstwa :-) Taki miała skrypt.)

The river system - system rzeczny

Jaś uczy się o rzekach świata - które rzeki są największe na każdym z kontynentów, a także skąd się w ogóle rzeki biorą. Lately Jaś has been learning about the rivers of the world - what are the largest rivers on each continent and where do rivers come from. Rzadko się ostatnio zdarza by Jaś chciał zrobić jakis mały i szybki projekt. A by ten projekt miał jeszcze w sobie coś z kreatywności czy plastyki, to chyba jeszcze rzadsze.  Ale jednak ... w zeszłym tygodniu zdarzył się ... cud i Jaś stworzył szybciutko bardzo ładny plakat o systemie rzecznym. Jestem naprawdę mile zdumiona, gdyż Jaś wykonał tę prace zupełnie sam, bez mojego ponaglania i stania nad nim. It does not happen very often that Jaś would do a small and quick project. And  it is really rare  for that project to have some creativity or arts in it. But ... a miracle has happened last week ... Jaś made a nice poster about the river system. I was really impressed as I did not have to coach and nag him to do it, it was

Zosia on TV (in English)

Few posts ago I've already mentioned about my (and my husband's) interview in English on Taiwanese TV. The link to the program is HERE .We talked mainly about the way we educate our three children, about our multilingual and multicultural homeschooling. Few weeks later it was time for Zosia to go on the same program and talk about herself. She talked not only about her homeshcooling experience, but also about skiing, ice-skating, filming. modelling. If you are interested in what an 18-year-old has to say please click on the link below:

Budowa materii - Chemia 7

Po przerwie notatki Jasia wracają na mój blog. Dzisiaj siódma lekcja chemii. Atom  - najmniejsza część pierwiastka chemicznego wykazująca jego właściwości. Atom to najmniejszy składnik materii, którego nie da się podzielić w wyniku reakcji chemicznych. Cząsteczka (molekuła)  - trwale połączone ze sobą atomy. Cząsteczki mogą składać się z atomów tego samego rodzaju, np. tlen, lub różnego rodzaju, np. woda. Atom  +  Atom  =  Cząsteczka Roztwór  - mieszanina jednorodna dwóch lub więcej substancji, w której nie można rozróżnić składników bez użycia przyrządu optycznego. Dyfuzja  - samorzutne przemieszczanie się cząsteczek danej substancji z obszaru o dużej koncentracji do obszarów o małej koncentracji.

Trochę na południu, czyli w Tainanie

Tajwan - niby mała wyspa, ma zaledwie 400km długości, a jednak różnice między północą a południem są bardzo wyraźne. Inny klimat, inne jedzenie, przyroda, architektura, a także język i kultura poruszania się po drogach. Południe Tajwanu równie dobrze mogłoby być innym azjatyckim krajem. Tydzień temu mieliśmy okazję przejechać się do Tainanu, miasta oddalonego od Taipei o zaledwie 300km i trochę po nim pochodzić. Pierwsze co nas uderzyło, to oczywiście temperatura powietrza, w Tainanie było o ok. 8 stopni cieplej niż w Taipei. Druga rzecz to brak miejsca do zaparkowania - nie było ani naziemnych ani podziemnych parkingów, nawet miejsc parkingowych na ulicy. Wszyscy parkowali na chodnikach prawie wjeżdzając samochodem do domu. Trzecia obserwacja - wszelkie napoje (herbaty, soki, kawy) były dwa razy większe niż na północy. Można było np kupić napój w herbaciarni w olbrzymiej jednolitrowej butli. Taki sam napój sprzedają w Taipei w kubkach półlitrowych. Czwarta obserwacja - nikt nie

Kolejne jesienne urodziny

W zeszłym tygodniu 13-te urodziny obchodził Jaś. Znowu trudno uwierzyć, że jest już taki ... stary. No cóż ... czas mija nieubłaganie. Jaś myślał o swoich urodzinach na długo przed nimi. Zastanawiał się kogo zaprosić, czy gdzieś pójść, czy też bawić się w domu. Pomysł imprezy w domu szybko odpadł, bo po pierwsze - nie mieliśmy wolnego weekendu w okolicach urodzin, po drugie - miałam już dosyć gości przewijających się przez nasz dom w ciągu ostatnich tygodni, po trzecie - ilość osób, które by przyszły mnie przerażała (po dodaniu rodzeństwa i rodziców kolegów i koleżanek wyszło ok. 25-30 osób!).  Po sprawdzeniu w kalendarzu okazało się, że urodziny Jasia przypadają we wtorek, a więc w jedyny dzień kiedy ma on cały dzień lekcje poza domem. We wtorki rano ma programowanie, a po południu "science" z innymi homeschoolersami. Po uzgodnieniu z nauczycielem od programowania zdecydowaliśmy, że urodziny będą obchodzone we wtorek rano.  Teraz pytanie: gdzie? Padały pomysły paintba

Zegar DIY

Ania już od jakiegoś czasu jest bardzo zainteresowana zegarami. Pełne godziny już dawno nauczyła się odczytywać. Wpół do jakiejś godziny dopiero niedawno. (Oczywiście piszę tu o zegarze analogowym, a nie elektronicznym).  Teraz czas na naukę dokładniejszego odczytywania godzin i minut. A jak najlepiej za to się zabrać? Samu zrobić zegar! Co będzie nam potrzebne? - papierowy talerz (dość gruby) - okrągłe naklejki - naklejki z małymi cyframi (lub sami piszemy cyfry) - gruby papier do wycięcia wskazówek - coś do pisania - nożyczki - pineska + plastelina Zanim przystąpimy z dzieckiem do pracy powinniśmy wyciąć wskazówki zegara - jedną dłuższą i chudszą, drugą krótszą i grubszą. Następnie przypominamy dziecku jak wygląda prawdziwy zegar analogowy i tłumaczymy dziecku co poszczególne kreseczki oznaczają i dlaczego niektóre zegary mają trzy wskazówki.  Zaznaczamy ołówkiem miejsca gdzie mają być przyklejone kółeczka oznaczające kwadranse. a także miejsca na 5, 10, 20, 25 ...

Tajwańskie chodniki na zdjęciach

Tydzień temu pisałam o rzeczach, do których ... moje wychowane na Tajwanie dzieci nie mogą się przyzwyczaić na wyspie. Wspominałam m.in. o sytuacji na chodnikach . Moje dzieci to zauważają, ja raczej nie, bo ... ja przemieszczam się wszędzie samochodem, a one komunikacją miejską i per pedes. W miniony weekend odwiedziliśmy miasto Tainan na południu wyspy i trochę pochodziliśmy tam po ulicach.  I co? Otóż zobaczcie sami: Nie dość, że na chodniku postawili budkę, z której sprzedaje się orzeszki arekowe, to w poprzek chodnika zaparkowane są skutery, a kilka metrów dalej stoi ... płot. Sklep również potrafi zająć większą część chodnika. Stoisko z owocami i warzywami zajmuje jeszcze więcej miejsca. A oto restauracyjka na chodniku. I oczywiście chodnik jest najlepszym miejscem do parkowania samochodów. A tu nie tylko samochód, ale i wielki stopień do pokonania dla małych nóżek. W Tainanie chodniki są dość szerokie, więc zrobiono ścieżki rowerow

Dissolving eggshell

Another egg experiment took us a week to complete. That's how long we had to wait to see the results. How can we make an eggshell on an unboiled egg disappear and the egg bouncy? Simply place the whole egg with uncracked shell in vinegar and let it sit in it for a few days. This is how the egg looked like after one week: And here is a one minute long clip from our experiment: In the clip I say that this brown stuff is the leftover eggshell, but it's actually the membrane that's between the egg and the shell. Thanks to that membrane which did not dissolve, the egg still holds it shape (until Jaś bounces it too many times). What has happened? The vinegar contains acetic acid (kwas octowy) which reacts with the calcium carbonate (węglan wapnia) that the eggshell is made of. The acid simply breaks the calcium carbonate into calcium and carbonate. The calcium ions float freely in the vinegar and the carbonate goes to make carbon dioxide which shows

About homeschooling on Taiwanese TV

Few weeks ago my husband and I were invited to an English language TV talk show, Taiwan Outlook , to talk about homeschooling.  I must admit I was not enthusiastic or even slightly interested in showing my face on TV. I really don't like appearing on TV, it's just too stressful for me. But ... I got convinced (by my husband and the producer) to take part in that program. And so it is: 

Do (prawie) wszystkiego można się przyzwyczaić

Dzisiejszy wpis powstał w ramach jesiennego projektu Klubu Polek na Obczyźnie . Miałam napisać o rzeczach, do których nie mogę się przyzwyczaić na Tajwanie. Zastanawiając się o czym napisać nic nie przychodziło mi do głowy, bo chyba już do wszystkiego się przyzwyczaiłam (tak mi się przynajmniej wydawało). Spytałam się więc Zosi i Jasia o ich opinię. I ku mojemu zdumieniu zaczęli wymieniać mi mnóstwo rzeczy, które denerwują ich na Tajwanie i do których oni (choć spędzili tu większość swojego życia) nie mogą sie przyzwyczaić. No coż ... sporządziłam listę tych rzeczy i rzeczywiście są one denerwujące, ale ... ja już do nich przywykłam i przeważnie ich nie zauważam. Tak więc moje polsko-tajwańskie dzieci nie mogą przywyknąć do następujących rzeczy: Bałagan na drogach i ulicach Na Tajwanie jest mnóstwo samochodów, a jeszcze więcej skuterów. Nie wszyscy jednak postępują zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Na północy Tajwanu, gdzie leży stolica Tajwanu, Tajpej, to jeszcze pół biedy,